Zbigniew Boniek, były piłkarz AS Romy, zabrał głos przed dzisiejszym meczem. Oto wybrane fragmenty jego wypowiedzi dla Tele Radio Stereo:
"Jestem ciekaw Milanu, ponieważ zawsze ceniłem ten zespół, Berlusconiego i Sacchiego. Zawsze robili świetne rzeczy, ale teraz dowiaduje się, że kapitanem Milanu jest Bonucci. Szanuję go, jest świetnym graczem, ale zawodnika, który nie zna drużyny i klubu nie można zrobić kapitanem. Z włoskimi właścicielami nie doszłoby do tego. Prawdopodobnie było mu to potrzebne, nie wydawało się możliwe, aby to zaakceptował. To nic strasznego, ale daje do myślenia. Straszne będzie, jeśli Roma dzisiaj nie wygra. Montella vs Di Francesco? Trener pełni ważną rolę, ale to piłkarze grają. Różnica jest na korzyść Romy. Milan wygrywał z mniejszymi, ale z Lazio i Sampdorią cierpiał. Mecz? Zwycięstwo Romy ograniczyłoby ambicje Milanu i pozwoliłoby Giallorossim kontynuować walkę o mistrzostwo. Spodziewam się świetnego meczu".
i ten komentarz piszę jako kibic ŁKS-u
Dokladnie, myslalem ze po leo nikt nie wyciagnie z naszej reprezentacji wiecej, ale sie dalo
Bonucci byl wyborem oczywistym. Ma doswiadczenie, umiejetnosci i osiagniecia, jakich nie ma w tym zespole nikt i nikt jeszcze dlugo miec nie bedzie (chyba, ze beda jakies wielkie transfery w najblizszej przyszlosci).
Od Czikago po Wodzislaw na prezesa tylko Zdzislaw.
No i byl jeszcze Jozek W za ktorym stal Radzio Majdan i Kucharski.
Człowieka, który posiada doświadczenie i kompetencje w zarządzaniu tak ogromnymi zasobami ludzkimi i materialnymi jakimi jest PZPN. Pomyśl o związku jak o bardzo dużej firmie zajmującej się sprzedażą dowolnych produktów lub usług.
Nie kwestionuję tu jego zasług jako piłkarza. Po prostu uważam, że nie każdy wybitny zawodnik po zakończeniu kariery nadaje się na trenera lub działacza. Wyobrażasz sobie, żeby Gattuso za 3 lata został selekcjonerem reprezentacji Włoch, a za kolejne 2 prezesem FIGC?
Nasz dyrektor Fassone zaczynał swoją karierę od sprzedaży produktów Galbani. Zbierał doświadczenie dotyczące zasad rynków finansowych, prowadzenia negocjacji, opłacalności inwestycji. Zero calcio! I teraz absolutnie nikt nie ma mu do zarzucenia, że nie potrafi kopnąć piłki. Bo od człowieka piastującego jego stanowisko nikt nie oczekuje takich umiejętności. A Boniek gdy miał czas, by zdobywać doświadczenie w zarządzaniu ogromną firmą kopał piłkę. Robił to znakomicie, ale był pracownikiem najniższego stopnia. Wyróżniającym się, ale robotnikiem. Myślisz, że gdyby posadzić na fotelu prezesa Norauto najlepszego ich mechanika to firma długo by pociągnęła?
Podsumowując, nie podam Ci konkretnego nazwiska, ale na pewno jest sporo ludzi o odpowiednich umiejętnościach, a znakomita ich większość nie ma nic wspólnego z piłką nożną, bo ta jest tylko jednym z elementów wielkiej machiny, która nazywa się PZPN.