Mateo Musacchio, wraz z Alessio Romagnolim i Filippo Gallim, odpowiadał na pytania kibiców zadane poprzez kanały Milanu w mediach społecznościowych. Oto najciekawsze wypowiedzi obrońcy rossonerich:
"Derby? Postaramy się wyjść na boisko jak jedenaście lwów, damy z siebie wszystko. Potrzebujemy też pomocy naszej publiczności. Icardi? Nie można dać mu odetchnąć, ale nie tylko on jest groźny. Inter ma dobrą drużynę, musimy uważać na każdego piłkarza, jeśli chcemy się cieszyć po końcowym gwizdku. Gol w derbach? Nie myślę o tym, najważniejsze to wygrać w jakikolwiek sposób".
"Gra z Bonuccim? Bardzo dobrze się czuję grając razem z nim. To wielki gracz i świetna osoba. To dla mnie powód do dumy, że mogę trenować i grać u jego boku. Zrozumienie w trójce defensywnej? Absolutnie tak, jest między nami współpraca i zrozumienie".
"Życie w Mediolanie? Niesamowite, wszystko mi się tutaj podoba: miasto, ludzie, klub. Czuje się naprawdę bardzo dobrze".
"Treningi defensywy? Bardzo dużo pracujemy razem jako formacja. We Włoszech praca w defensywie jest podwójna, jeśli porównać z tym, co robiłem w Hiszpanii. Przywiązujemy o wiele większą wagę do taktyki, ale to naturalne, bo to dwie różne ligi".
"Forma? Czuję się dobrze i bardzo chcę wygrać w niedzielę".
"Gra w Milanie? Ja wiem o tym mniej niż Alessio Romagnoli czy Filippo Galli, ale zrozumiałem, co znaczy wygrywać w tych barwach. Zawsze wychodzę na boisko z największą uwagą".
"Trudno się przeciwstawić Andre Silvie na treningu? Nie tylko jemu, jest tutaj wiele silnych graczy. Suso na przykład jest fenomenalny. Lepiej, że gra z nami, niż przeciwko nam".
"Pato w Villarreal? Był bardzo dobry, to nadal wielki gracz. Był z nami krótko, zanim wyruszył do Chin, ale mam wyłącznie miłe wspomnienia świetnego zawodnika i wspaniałej osoby".
"Lepiej z Bonuccim czy Romagnolim? Nie, nie dam się wciągnąć w te gierki [śmiech]. To dwaj świetni piłkarze, łatwo się gra. mając ich obok siebie".
"Najtrudniejszy rywal? Wielu ich już spotkałem w mojej karierze, ale nie mam wątpliwości, że jest to Leo Messi".
"Najlepsi koledzy? Mam wielu piłkarskich przyjaciół, zwłaszcza w Hiszpanii. Może ich nie znacie, ale przyjaźnię się z Canim, Jaume Costą, Victorem Ruizem. Dużo razem graliśmy i się zaprzyjaźniliśmy. W Milanie natomiast, choć jestem tu krótko, lubię wszystkich, a szczególnie Suso i chłopaków z Ameryki Południowej".
"Reprezentacja Argentyny? Bardzo chciałbym w niej zagrać. Jestem szczęśliwy, że dzięki Messiemu jedziemy na mundial. Gram w Milanie również dlatego, by mieć większe szanse na powołanie do kadry narodowej. To nie jest łatwe, bo mamy świetnych zawodników, ale moja nadzieja jest wciąż żywa".
"Nauka języka? Obiecuję, że następnym razem będę już rozmawiał z wami po włosku".