Alessio Romagnoli, wraz z Mateo Musacchio i Filippo Gallim, odpowiadał na pytania kibiców zadane poprzez kanały Milanu w mediach społecznościowych. Oto najciekawsze wypowiedzi obrońcy rossonerich:
"Gol w derbach? Mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć wyczyn z poprzedniego sezonu".
"Czy jestem przesądny? Lepiej za dużo nie mówić. Najpierw się gra, potem się rozmawia. To mecz, który mówi sam za siebie. To bardzo ważne derby i mamy tego pełną świadomość".
"Czy byłem w Duomo? Nie, jeszcze ani razu tam nie poszedłem, za duże kolejki [śmiech]".
"Treningi formacji defensywnej? Tak, trenujemy we Włoszech więcej niż w Hiszpanii [śmiech i spojrzenie w stronę Musacchio]. Trzeba pracować nad każdym detalem".
"Najlepsze wspomnienia w Milanie? Superpuchar wygrany w Doha i gol w derbach".
"Co znaczy grać w Milanie? Wygrywać w przekonującym stylu".
"Obrona trójką czy czwórką? W zeszłym roku broniliśmy czwórką, ale atakując zostawaliśmy w trójkę. W tym sezonie jesteśmy w trójkę, gdy atakujemy, oraz w czwórkę lub piątkę, gdy bronimy".
"Czy trudno zatrzymać Andre Silvę? Trudno jest go zatrzymać, ale podobnie jest z Kaliniciem i Cutrone. Z kim jest najtrudniej? Kalinic i Cutrone nigdy nie odpiuszczają. Andre Silva lubie grać z piłką przy nodze i kiedy ją dostaję, to wtedy masz kłopoty".
"Suso? Jest naprawdę fenomenalny, na treningach daje nam się we znaki. Lepiej, że mamy go w naszej drużynie".
"Forma? Myślę, że jest dobra. Pracowałem przez dwa tygodnie, nie wyjeżdżając na zgrupowanie reprezentacji".
"Przygotowanie i koncentracja przed derbami? Ja słucham muzyki, relaksuję się. Staram się przygotowywać tak, jak do każdego innego meczu, choć ten taki nie jest. Czego słucham? Nie mam jednego ulubionego gatunku, często zmieniam, czasem słucham włoskiej muzyki, czasem zagranicznej".
"Bonucci? Poznałem go w reprezentacji w zeszłym roku. Jego wartość jest bezsprzeczna i wszyscy to wiedzą. Wraz z innymi reprezentantami nauczył mnie bardzo wiele na temat gry trójką w obronie. Każe mi wychodzić do przodu, a sam zostaje, by asekurować tyły. To wielki mistrz i można się tylko od niego uczyć".
"Czy przyjaźnię się z Nestą? Nie, miałem tylko okazję poznać go tutaj w Milanello, to było bardzo miłe".
"Najtrudniejszy przeciwnik? Totti - to najsilniejszy zawodnik, przeciwko któremu zagrałem. Bardzo trudno było go zatrzymać".
"Z kim w zespole przyjaźnię się najbardziej? Jose Mauri i Bertolacci w Milanie. Mam wielu przyjaciół Włochów, jedynie Mauri jest z zagranicy. Także z Palettą się przyjaźnimy, to świetna osoba. Jest jednym z tych, którzy trenują lepiej, niż inni. Jako człowiek zaś zasługuje na najwyższe noty".
"Problemy zdrowotne? Miałem problemy pod koniec zeszłego sezonu. Doznałem urazu właśnie przy golu w derbach. Po rozmowach z wieloma specjalistami uznałem, że nie chcę się poddawać operacji. Trochę mi zajął powrót do zdrowia, ale teraz czuję się dobrze i jestem gotów".
"Wady i zalety Interu? Inter to poukładana drużyna. Może nie grają widowiskowo, ale wygrywają, a to liczy się najbardziej. Potrafią się ustawiać, operować piłką. Icardi to jeden z najlepszych napastników nie tylko ligi włoskiej, Perisić i Joao Mario też potrafią stworzyć niebezpieczeństwo".