FABIO BORINI: "Lubię otrzymywać komplementy, ale po meczach, w których moja drużyna wygrywa. Co z tego, że zagrałem dobrze skoro znowu kończy mecz bez zdobytych punktów. Ta porażka bardzo boli. Nie możemy się załamywać, bo nigdy nie wygrzebiemy się z problemów. Trzeba walczyć do końca sezonu. Lepsza gra w drugiej połowie? To nie była zmiana nastawienia mentalnego. To normalne we Włoszech, że w pierwszej połowie raczej gra się spokojnie i broni się wyniku, a dopiero po przerwie otwiera się mecz. W drugiej połowie zagraliśmy już swój futbol. Tabela? Teraz myślimy już tylko o meczu z AEK Ateny w czwartek. Jak mi się gra na wahadle? Bardzo dobrze, ale gram tam, gdzie wystawia mnie trener.