Wysoko oceniane okienko transferowe, zmiana właścicieli i zapowiedź powrotu do elity sprawiły, że kibice z ogromnym entuzjazmem podeszli do początku sezon i podczas pierwszego oficjalnego meczu, czyli z Universitateą Krajową, pojawili się na San Siro w liczbie ponad 65 tysięcy. Minęły jednak trzy miesiące, a słabsze wyniki sprawiły, że wczoraj na stadionie pojawiło się zaledwie 20 tysięcy sympatyków, w tym - według różnych źródeł - około 3 tysiące Greków. Niewiele lepiej było przy okazji pojedynku w ramach pierwszej kolejki Ligi Europy z HNK Rijeką - 23 917. Z kolei mecz ze Shkendiją z wysokości trybun oglądało 40 613 fanów.