Adel Taarabt jest obecnie piłkarzem Genoi, ale w drugiej części sezonu 2013/2014 występował w Milanie na zasadzie wypożyczenia z angielskiego QPR. Choć rossoneri zajęli wówczas dopiero 8. miejsce w lidze, to sam Marokańczyk pokazywał się z bardzo udanej strony. Klub nie zdecydował się jednak latem 2014 roku sprowadzić go na stałe. W rozmowie z La Gazzetta dello Sport, Taarabt wspomina tamten okres następująco: "To doświadczenie zmasakrowało mnie mentalnie. W Milanie spisywałem się dobrze i chciałem zostać. Byliśmy w punkcie gotowym do złożenia podpisów. Potem przyszedł Inzaghi i dokonał innych wyborów. Wróciłem do QPR po tym, jak grałem w Lidze Mistrzów z mistrzami takimi jak Kaka, to mnie zabolało. To wzruszające zmierzyć się z Milanem: w tym zespole przeżyłem sześć przepięknych miesięcy w fantastycznym klubie. Teraz dużo zmienili i z jedenastoma nowymi piłkarzami nie jest łatwo stworzyć drużynę, ale to ważne, że Milan dużo zainwestował i ściga ekipy z topu. To dobre dla całej włoskie piłki. Spotkanie na San Siro? Możemy je rozegrać w swój sposób. Wiem, co się dzieje w Milanie po przegranym meczu - jeśli po 20 minutach nie zdobędą bramki, presja stanie się nie do wytrzymania".