VINCENZO MONTELLA: "To był trudny mecz. Grecy mocno nas atakowali i postawili nam trudne warunki. Atmosfera na trybunach była wspaniała. Myślę, że ten remis możemy przyjąć z szacunkiem. Z Sassuolo jednak musimy zagrać już dużo lepiej jeżeli chcemy wygrać. Czasu do niedzielnej potyczki nie ma sporo, ale jestem pewny, że będziemy gotowi. Na ten moment jesteśmy pierwsi w grupie czyli osiągamy nasz cel na ten etap sezonu w Europie. Stać nas na dużo lepsze mecze, ale 0:0 to nie jest katastrofa. W drugiej połowie widziałem zespół, który walczył i przyspieszał grę. Byliśmy blisko bramki po strzale Montolivo, ale niestety piłka trafiła w słupek. Szkoda, bo akurat on zasłużył na bramkę w tym meczu. Suso? Kiedy jest w formie, ten zawodnik potrafi zrobić różnicę. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu słaba. Andre Silva? To nie był dobry mecz w jego wykonaniu, ale on to doskonale wie. Liczymy, że w następnym pojedynku zagra lepiej".
Tylko z Conte problem jedt taki, że w Londynie narzekają na zbyt ciężkie treningi więc naszych by zajechał na śmierć :)
Jak ma Silva dobrze grać ja nie ma żadenej płynności gry od kiedy przyszedł do klubu.
Moim zdaniem nie. Każdy nowy trener będzie potrzebował czasu, a przy braku okresu przygotowawczego nic się nie zmieni.
Inną sprawą byłaby zmiana trenera w momencie kiedy na rynku jest trener, który mógłby zrobić różnice. Mowa o Conte i prawdopodobnie Kloppie, którzy mogą być dostępni pod koniec sezonu. Ancelotti wyraźnie dał znak, że potrzebuje odpoczynku.
Dla dobra klubu powinno się rozliczyć Montelle na koniec sezonu. W przypadku braku awansu do LM czy finału pucharu Uefa są argumenty aby odciąć mu głowe. W podobnych okolicznościach zwolniony został Seedorf jak i Mihajlovic. Nikt im nie dał dograć sezonu do końca, a szkoda. Były również historyczne przypadki, gdzie wielcy trenerzy tacy jak Sacchi i Ferguson byli skazani na pożarrcie przez wszystkich kibiców. Notowali fatalne wyniki i jeden mecz pozwolił im pozostać na stanowisku, a potem napisali historie. Bardzo łatwo siedząc na fotelu wykrzykiwać jakie decyzje powinny zapaść, ale nikt z nas nie zmierzy się z konsekwencjami. Przyjdzie następny trener, który dogra mecze do końca sezonu i też go zwolnicie bo niestety trenerzy z renomą mają angaż w innych klubach lub z innych powodów nie podejmą u nas pracy. Luis Enrique jest chyba jedyną opcją. Pytanie czy nie lepiej poczekać do końca sezonu zamiast liczyć na odrobienie strat z trenerem, który będzie chciał wprowadzić nowe schematy, taktyke (czytaj, straci sporo punktów), a będzie musiał to uczynić, gdyż naszym problemem nie jest bunt przeciwko trenerowi lub brak zaangażowania, lecz brak zgrania i pomysłu na gre.
Chciałbym żebyście na spokojnie i bez uczuć w stosunku do Montelli przemysleli sens zmiany trenera. Zalety i wady. Weźcie również pod uwage jak skończył się poprzedni sezon Interu, gdzie zmienionio 3 trenerów w ciągu jednego sezonu. Mancini odszedł, potem zwolnili De Boera i na końcu Pioliego aby dograć sezon z asystentem trenera.