Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Ponad siedem lat oczekiwania na triumf w Neapolu

7 listopada 2017, 11:47, cinassek Aktualności
Ponad siedem lat oczekiwania na triumf w Neapolu

Już w sobotę, 18 listopada, ekipę Milanu czeka jedno z największych wyzwań w Serie A - wyjazdowy pojedynek z zespołem Napoli. Rossoneri czekają na triumf pod Wezuwiuszem już od ponad 7 lat. Ostatni raz udało im się to osiągnąć w październiku 2010 roku, kiedy wygrali 2:1 po bramkach Robinho i Zlatana Ibrahimovicia. Od tego czasu na sześć prób ulegli aż w czterech (1:3, 1:3, 0:3, 2:4), a dwukrotnie wywozili spod Wezuwiusza jeden punkt, ostatnio w lutym 2016 roku (2:2, 1:1).


R E K L A M A





32 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Cleaver
Cleaver
7 listopada 2017, 15:20
Z taką grą to będzie pogrom.
0
Rakusz
Rakusz
7 listopada 2017, 14:59
Haha Don Balon piesze, że AC Milan chce Luisa Suareza. I niby Barcelona się zgodziła. Cena 70 mln. Czego to ludzie nie wymyślą?
1
Dusiek
7 listopada 2017, 15:35
Jack ,wampir, suso - fajny przod by był xD
1
Rossoner1996
Rossoner1996
7 listopada 2017, 17:21
I oczywiście jeszcze Andre Silva, bo altruisty Kalinica i betonu Montelli już nie będzie :P.
0
Marcin1995
Marcin1995
7 listopada 2017, 13:34
Jak to mówią nadzieja umiera ostatnia, ale nie nastawiam się tu na punkty
2
MK92
MK92
7 listopada 2017, 13:31
Za rok, będzie informacja o ośmiu latach od zdobycia San Paolo...
1
skazany na bany x2
skazany na bany x2
7 listopada 2017, 13:16
kurs ponad 7 na Milan. nawet z realem dawali nam wieksze szanse, gdy jeszcze leonardo był trenerem :D DNO
0
tomhardy22
tomhardy22
7 listopada 2017, 13:26
Pamietasz jeszcze tamte kursy :D?
1
adrian20102
adrian20102
7 listopada 2017, 14:22
Kozak
1
skazany na bany x2
skazany na bany x2
7 listopada 2017, 14:40
pamiętam, było bodajże 6,25. byłem w lekkim szoku ( nawet większym niż marysia :D) i zapadło mi to w pamięci, bo mimo że to był real, nawet na wyjeździe, ale taki kurs na MIlan widziałem pierwszy raz w życiu.
1
Fushnikov
Fushnikov
7 listopada 2017, 13:06
Over 4,5???
0
expert
expert
7 listopada 2017, 12:49
Napoli to chyba razem z Juventusem awansowali do serie a, przez ten okres czasu ukrywali się zawsze za plecami czołówki, ale teraz stanowią naprawdę potęgę na Półwyspie Apenińskim. Dali również wyraźny sygnał Europie, że nie należy ich lekceważyć. Jednakże mają problem ciągle z wąską kadrą. Sarri zajedzie tą pierwszą jedenastkę i śmiem twierdzić, że już to nawet zrobił. Widać zmęczenie u zawodników grą co 3 dni, jestem w stanie uwierzyć, że Milan wywiezie stamtąd punkt. Zwycięstwo jest mało prawdopodobne, ale jak zobaczę dobry kurs to z pewnością zagram :) Szkoda, że na tym etapie Napoli, Inter wiedzą jaka jest ich najsilniejsza jedenastka, a w Milanie ciągle rotacje...
0
adamos
adamos
7 listopada 2017, 13:58
Rotacje muszą być niektórzy zawodnicy są przemęczeni to widać najbardziej po Kessie i Bigli, Suso w zeszłym roku w drugiej części sezonu to był cieniem samego siebie z przemęczenia. Do tego dochodzą jakieś drobne urazy poszczególnych graczy a tu za 3 dni mecz. I żaden trenr by nie ryzykował wykluczeniem zawodnika na miesiąc.
0
expert
expert
7 listopada 2017, 16:49
Ale na tym etapie nie wiadomo jak wygląda najmocniejsza jedenastka Milanu. Kessie w ostatnim meczu pokazał się z dobrej strony, u niego najbardziej widać przemęczenie.
0
Bufor85
Bufor85
7 listopada 2017, 12:39
Potrzebowali 10 lat żeby stworzyć silną ekipę. A ile my potrzebujemy?
0
Zuber
Zuber
7 listopada 2017, 13:51
Pół roku... ;)
0
acmti__
acmti__
7 listopada 2017, 12:34
Obawiam się że krasnale mogą nas zajechać. Trzeba liczyć na nasz napad, bo raczej Donnaruma będzie wyciągał
0
skazany na bany x2
skazany na bany x2
7 listopada 2017, 12:27
a 10 lat temu awansowali z serie b.
0
kozik
kozik
7 listopada 2017, 11:55
Napoli powinno być wzorem jak budować drużynę. To jest drużyna budowana od kilku lat konsekwentnie. Mimo wielu osłabień potrafią się wzmocnić. Scauting na wysokim poziomie. Trener znający się na swoim fachu. Uwielbiam patrzeć na to jak grają piłką. Wyporwadzenie jej spod swojej bramki przypomina mi stary Milan. Zazdroszcze wszystkim Neapolitańczykom...
1
Zielony2009
Zielony2009
7 listopada 2017, 12:11
Jak dla mnie to mają za wąską ławkę i od dobrych 2 lat dobre wyniki zawdzięczają głównie temu, że omijają ich kontuzje. Milika nie liczę, bo w sumie nawet nie zdążył być znaczącym ogniwem. Czekam aż odbije im się czkawką oddanie Pavolettiego, ale pewnie się nie doczekam, bo Insigne, Callejon i Mertens są nie do zajechania. Napoli to dobrze naoliwiona maszyna, ale jak dla mnie to wystarczy, że jeden czy dwa trybiki z niej wypadną i wszystko się posypie. Szans na scudetto nie widzę za wysokich.
0
Zuber
Zuber
7 listopada 2017, 12:22
Ich krótka ławka to głównie zasługa ich pazernego prezesa. :p
0
GrzegorzZ
GrzegorzZ
7 listopada 2017, 12:29
Trudno się nie zgodzić. Szkoda tylko, ze dochodzi do tych oslabien (pewnie z winy prezesa) bo Napoli miałoby szanse stać się naprawdę porządną druzyna w Europie. Co do naszego meczu, no cóż, liczby nie kłamią, dostaniemy baty. W prawdzie cuda w piłce nożnej sie zdarzają, ale ostatnio te zjawisko jakos Milan omijają. Chyba nawet na cud trzeba zasłużyć.
0
expert
expert
7 listopada 2017, 13:07
Myślę, że najlepszym przykładem to jest jednak Juventus. Osiągnęli wspaniały sukces na tle ekonomicznym i marketingowym. Promują ciągle swoją markę, kwestia tylko czasu jak staną się globalną potęgą. Przede wszystkim zbudowali drużynę zwycięską za 60-70 mln euro, nie tak jak Milan wydali w pierwszym sezonie ponad 200 mln. Do takich rzeczy trzeba podchodzić skrupulatnie. Marotta tam odwalił kawał dobrej roboty. Grosz do grosza a będzie kokosza ;) Wiele ludzi zachwyca się Napoli i Juventusem, jednakże zapomina się o pewnym klubie, który w lidze jest już 7 lat - Atalanta Bergamo. Ja się osobiście już dawno w nich zakochałem, kiedy tam pracowałem Atalanta była w serie b. Bergamo ma najlepszą akademię młodych talentów we Włoszech ! I często jest tak, że Mediolańczycy swoje dzieci właśnie posyłają do tej akademii. Atalanta w ciągu 7 lat zrobiła bardzo duży progres, jednakże to co mnie boli to zarząd, który sprzedawał zawodników, oczywiście za duże sumy, bo przykładowo Kessie przyszedł z tego co kojarzę za niecałe 0,5 mln euro. Napoli w pewnym momencie zaprzestało sprzedaży i skupiło się na kupnie, jeżeli tą samą drogą poszłaby Atalanta to dzisiaj by była jeszcze wyżej w tabeli. Berisha Rugani-Caldara-Palomino Conti-Kessie-Ilicic-Cristante-Spinazzola Petagna-Gomez I tak sobie dobrze radzą :-)
0
Anonim
Anonim
7 listopada 2017, 13:34
Expert Rugani nie grał w Atalancie. A co do tego porównania Milanu z Juventusem, to te 70 mln w tamych czasach były podobne do tych 200 mln naszych. Więc krytyka niezasłużona
0
magneto
magneto
7 listopada 2017, 11:53
No i poczekamy jeszcze rok. Nie opcji aby Montella ugrał dobry wynika w Neapolu.
4
CZARO
CZARO
7 listopada 2017, 12:33
Szkoda, że tutaj cenzura na wysokim poziomie, bo pierwszy raz nie wytrzymuję, czytając komentarz. Bardziej bezsensownej wypowiedzi dawno nie czytałem...
0
magneto
magneto
7 listopada 2017, 13:02
CZARO Hehe w czym jest ona bezsensowna? W tym, że napisałem prawdę? Widzę, że prawda dla co niektórych to już obraza. Ty zapewne wierzysz w Montelle i dobry wynik w Neapolu. Ja natomiast podchdzę realistycznie do tego i nie popadam w huraoptymizm po wygraniu spotkania ze słabiutkim Sassuolo.
0
expert
expert
7 listopada 2017, 13:09
W tym bezsensowna, że zachowujesz się jak zwykły "sezonowiec", który raptem ogląda piłkę nożną może rok... Większość osób tutaj psuje wizerunek Milanu, każdy myśli, że potęgą europejską można stać się od razu. Jeżeli Ci się nie podoba dotychczasowe poczynania Milanu to zmień barwy, kto Cię tu na siłę trzyma ?
0
magneto
magneto
7 listopada 2017, 13:15
A gdzie ja napisałem, że mamy być już potęgą? Za długo kibicuję Milanowi, żeby jedno zwycięstwo ze słabiutkim Sassuolo zmieniło obraz Montelli i jego chorych wizji. Uważasz, że kibic zawsze wierzy w zwycięstwo? Może i nastolatek tak ale nie ktoś kto dość długo jest w piłce. Ja po prostu wierzę w rozum a nie w serce i to jest różnica między mną a tobą. Milan nie wygra w Neapolu i może się na mnie wkurzać ile chcesz ale to jest fakt.
0
CZARO
CZARO
7 listopada 2017, 13:20
W tym, że nie wnosi niczego do dyskusji, poza malkontentctwem. Gdybyś kiedykolwiek wyszedł na boisko, wiedziałbyś, że każdy mecz rozgrywa się na nowo. Nie jestem zwolennikiem Montelli, ale odmawianie szans na zwycięstwo, jest po prostu żałosne. Nie podchodzisz realistycznie, tylko pesymistycznie...
0
magneto
magneto
7 listopada 2017, 13:26
CZARO Pochodzić realistycznie do meczu z liderem gdzie leje nas taka Sampdoria? Czy może wg ciebie wszystko wróciło do normy po meczu z Sassuolo? Montella nie zmieni ustawienia na mecz z Napoli bo jest na to za betonowy. A grać trójką z tyłu przeciwko trójce Insigne-Mertens-Callejon to samobójstwo jeszcze przed wyjściem na boisko. Nie wiem czy zauważyłeś bo może nie zwracasz na to uwagi. Ale ile było sytuacji gdzie przy kontrach na bokach byli tylko środkowi obrońcy bo wahadłowi nie zdążyli wrócić na pozycje. A wyobraź sobie pojedynki biegowe Insigne-Zapata i Callejon-Romagnoli. Resztę zostawiam twojej interpretacji.
6
ACMgaara
ACMgaara
7 listopada 2017, 14:21
Koncowka smutna ale jakze prawdziwa...
0







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI