Klęska włoskiego futbolu reprezentacyjnego stała się faktem. Kadra Italii zremisowała na San Siro 0:0 ze Szwecją w barażach o awans do mistrzostw świata, a z powodu piątkowej porażki 0:1 w Sztokholmie została wyeliminowana i nie zagra na przyszłorocznym mundialu w Rosji. Squadra Azzurra naciskała na ekipę Trzech Koron praktycznie przez całe spotkanie, ale nie przełożyło się to na doprowadzenie choćby do dogrywki.
Pełne 90 minut rozegrał obrońca Milanu, Leonardo Bonucci. Piłkarz ten rozpoczął potyczkę w specjalnej masce z powodu złamanej przegrody nosowej, ale w drugiej połowie zrezygnował z jej noszenia i dograł pojedynek bez dodatkowego środka ostrożnośc. Z ławki rezerwowych poczynania kolegów oglądał natomiast golkiper Il Diavolo, Gianluigi Donnarumma.
No to nasz Gigio szykuj się do nr 1, w bramce na 20 kolejnych lat. Powodzenia.
To jest czas żałoby i nie ma co myśleć o przyszłości. Ukojenie kibicom Italii dałaby pewnie teraz publiczna egzekucja Venturego. Odkąd trafili do grupy z Hiszpanami wiadomo było, że przez całe eliminacje mają zagrać dwa dobre mecze - barażowe.
Włosi niestety od wielu lat są coraz słabsi i w końcu wypadli z wielkiej piłki. Nadziei na przyszłość nie widać. Ale to temat na inną dyskusję.
[*]
Brak odpowiedniej taktyki pod przeciwnika (taktyka ze skrzydlowimi + boczni obrońcy), brak Insignie, brak pomysłu na grę (głównie wrzutki). To pokazuje jak ważną rolę ma trener i odpowiednie ustawienie, bo jakość Włosi mają.