Wielkie inwestycje nie zawsze oznaczają wielkie wyniki - boleśnie przekonują się o tym kibice Milanu. Rossoneri po zmianie właścicielskiej wydali latem na wzmocnienia ponad 150 mln euro, ale w tabeli Serie A bliżej im do środka stawki niż do fotelu lidera. Jak uczy historia, przedstawiana przez magazyn Calcio e Finanza, rzadko kiedy drużyna przejmowana przez nowych właścicieli może liczyć na wymierne korzyści od razu w kolejnym sezonie po poczynieniu szeroko zakrojonych inwestycji. Wspomniane medium publikuje następujące zestawienie:
(Kolejno: klub, nabywca, data zakupu, procent zakupionych akcji, kwota zakupu, pierwszy sezon, kwota netto wydana na transfery, pozycja w lidze, wynik w europejskich pucharach)
Jak widać, wymienionym drużynom udało się w zaistniałych okolicznościach finiszować maksymalnie na pozycji srebrnego medalisty rozgrywek krajowych, zaś w Europie najlepiej wypadła Chelsea dochodząc do półfinału Ligi Mistrzów. Zestawienie zostało przygotowane, gdy Milan zajmował ósmą pozycję w Serie A (obecnie znajduje się na siódmej lokacie)*.
* in corso - w trakcie