Milan zremisował bezbramkowo spotkanie 14. kolejki Serie A z Torino. Mimo stworzonych wielu dogodnych okazji żadna nie została wykorzystana, w oczy rzucała się fatalna postawa tych, którzy powinni zdobywać gole, brakowało zgrania, zrozumienia i skuteczności.
W rozgrywanym na San Siro meczu gospodarze wydawali się bardzo bojowo nastawieni i od początku stwarzali sobie dobre okazje. Pierwszą, stuprocentową w piątej minucie zmarnował Kalinić, snajper z Chorwacji chybił będąc sam na sam z bramkarzem po pięknym podaniu od Suso. W 9 minucie to Hiszpan zmusił do wysiłku Sirigu mocnym strzałem z wolnego, piłka była oddalona od bramki o około 30 metrów mimo to trequartista Milanu przymierzył prawie idealnie, ostatecznie korzyść była tylko w postaci rzutu rożnego. W 23 minucie Andre Silva zmarnował kolejną wypracowaną przez zespół "setkę". Grający bardzo pewnie Zapata posłał wspaniałe dośrodkowanie w pole karne, Portugalczyk musiał tylko tak dostawić nogę by piłka znalazła drogę do bramki, ta sztuka jednak mu się nie udała i minimalnie przestrzelił łapiąc się później oburącz za głowę i nie dowierzając w to co się stało. W 42 minucie znów nie popisał się Kalinic, który rozpoczął kontrę odbierając piłkę w środku pola, ale później wszystko zaprzepaścił fatalnie podając do Bonaventury, sytuację ratował jeszcze Suso strzałem prawą nogą, ale to uderzenie było niecelne. W pierwszej części Rossoneri mieli wyraźną przewagę, ale nie udawało im się tego udokumentować bramkami.
W drugiej połowie ofensywnie usposobiony Milan nie przestawał atakować. W 52 minucie Bonucci przeprowadził ładną indywidualną akcję którą zakończył strzałem w boczną siatkę. Kilka minut później gorąco zrobiło się pod naszym polem karnym bowiem Ljajic strzelał z wolnego z okolic 20 metra, Serb trafił na szczęście jedynie w mur zawodników ustawiony przez Gigio. W 68 minucie sfrustrowany nieporadnością partnerów Suso oddał mocny strzał, który Sirigu musiał wybijać na corner. Nie był to najlepszy mecz Hiszpana, ale sporadycznymi przebłyskami starał się poderwać kolegów do walki. W 83 minucie wprowadzony Falque mocno uderzał w sowim stylu lewą nogą, a Donnarumma tylko odprowadził piłkę wzrokiem, ta na szczęście zamiast w siatce ugrzęzła w bandach reklamowych za bramką młodego Włocha. W 86 minucie Gigio i Montolivo uratowali zespół od porażki, najpierw bramkarz pięknie obronił mocną główkę Belottiego, a następnie były już kapitan Milanu wślizgiem zatrzymał dobitkę Falque! Licznie zgromadzeni kibice na San Siro albo głośno gwizdali, albo w geście protestu opuszczali już stadion. Sędzia Irrati doliczył 4 minuty do drugiej połowy, w tym czasie jeszcze Calhanoglu zdążył zmarnować dobrą okazję, jego sytuacyjne uderzenie z prawej nogi w środek bramki sparował na corner Sirigu. Doświadczony włoski bramkarz miał w tym meczu sporo roboty, ale ostatecznie udało mu się zachować czyste konto. Podopieczni Montelli znów potknęli się i stracili punkty, wielkiej poprawy w grze nie widać, a półmetek rozgrywek zbliża się wielkimi krokami...
MILAN (3-5-2): G. Donnarumma - Zapata, Bonucci, Romagnoli - Suso, Kessie, Montolivo, Bonaventura(71' Cahanoglu), Rodriguez - A. Silva, Kalinic(77' Cutrone).
TORINO (4-3-3): Sirigu - De Silvestri, N'Koulou, Burdisso, Ansaldi - Baselli(87' Acquah), Rincon, Obi - Niang(77' Boye), Belotti, Ljajic(69' Falque).
Żółte kartki: 43' Burdisso, 62' Rincon
Arbiter główny: Massimiliano Irrati
Miejsce: San Siro (Mediolan)
2. Jak tutaj niektórzy piszą, Silva wcale taki cienki nie jest. Przypomnę, że chłopak w tym miesiącu skończył zaledwie 22 lata, więc bliżej mu do juniora Cutrone (od którego jest wyraźnie lepszy) niż do Cristiano Ronaldo (jakiej gry niektórzy po nim oczekują). Do tego rywale umiejętnie skupiali na nim swoją uwagę co chwilę chłopaka faulując i przewracając, co skutecznie wybijało go z rytmu, jednak widać było po wielu zagraniach że technicznie jest fantastyczny i jak w pełni się rozwinie to może być niesamowitym kotem.
3. Zgodzę się, że Milan nie ma klasowego napastnika, jakim miał być Morata czy Aubameyang (a jest Kalinić i Cutrone), jednak nie ma co wyżywać negatywnych emocji z tym związanych na Silvie.
4. Arsenal
5. Ciekawe ile jeszcze szans dostanie Montella, czy dalej będziemy czekali do stycznia aż coś się poprawi, po czym wygra rzutem na taśmę mecz z ogórkami i zabawy z samolotem ciąg dalszy
Trener Milanu: Uważam że to było dobre spotkanie i jestem zadowolony z wyniku z bardzo mocnym przeciwnikiem.
Kalinic??: To jest świetny gracz oddaje 100% drużynie. Nie strzela gramek ze 100% sytuacji by nie psuć statystyk innym graczom z drużyny. Ogólnie to jest kozak i świetnie podaje w 11 przeciwnika tylko teraz znowu mu nie wyszło.
Jak już mówiłem jestem dumny i zadowolony z wyrzyganego 1 pkt z ogórkami.
Pozdrawiam wszystkich kibiców którym krew z oczu leci.
Pozdro 600