Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

CdS: "Wielu zainteresowanych przejęciem udziałów w Milanie. Pan Li odrzuca oferty"

8 grudnia 2017, 13:38, Ginevra Aktualności
CdS:

Dziennik Il Corriere della Sera donosi dziś, iż do Yonghonga Li zgłasza się wielu zainteresowanych przejęciem części lub całości udziałów w AC Milan. Chiński biznesmen nie jest jednak zainteresowany sprzedażą klubu i na razie odsyła potencjalnych kupców z kwitkiem. W międzyczasie Marco Fassone pracuje nad refinansowaniem pożyczki zaciągniętej w funduszu Elliott. Trwają negocjacje z funduszem Highbridge. Dyrektor generalny Milanu ma nadzieję za zamknięcie kwestii refinansowania wiosną przyszłego roku. Tymczasem La Gazzetta dello Sport twierdzi, iż fundusz Elliott poszukuje ewentualnych zainteresowanych przejęciem Milanu w przypadku niewywiązania się pana Li z podjętych zobowiązań. Jest to jednak w tej chwili mało prawdopodobny scenariusz, gdyż w przypadku refinansowania zadłużenia przyszłość Milanu nie będzie już w żaden sposób związana z Elliottem. 


R E K L A M A





34 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
stary_boss
stary_boss
8 grudnia 2017, 15:14
Jeszcze zatęsknimy za duetem B&G
6
Ginevra
Ginevra
8 grudnia 2017, 17:10
Myślę, że należałoby sprecyzować: zatęsknimy za pięknymi lata Milanu za rządów B&G. Za tym to ja tęsknię niezależnie od właściciela. Bo za ostatnimi latami rządów wspomnianych panów to nie zatęsknię na pewno. Od 2007 roku popełniono taką masę błędów, że wymienianie ich zajęłoby sporo czasu. Ja tam nie mam pewności jak niektórzy, że Adriano Galliani zrobiłby w tej chwili dobry użytek z kasy Chińczyków. Trzeba sobie uświadomić, że panowie B&G mają już dzisiaj swój wiek i mentalnie zostali mocno do tyłu. Świat poszedł do przodu, a my zostaliśmy w innej epoce i dopiero zaczynamy nadrabiać straty. A przynajmniej się staramy...
Edytowano dnia: 9 grudnia 2017, 00:26
16
Lipido
Lipido
9 grudnia 2017, 12:46
Na razie Pini Ginevra to my jesteśmy jeszcze w gorszej sytuacji niż przed samym oddaniem klubu przez Berlusconiego. Finivest wprowadziło politykę oszczędzania. Sam brak udziału w LM generował ogromne straty jak na taki wielki klub. A graliśmy tam praktycznie nieprzerwalnie od 20 lat. Jak sam Silvio wspomniał teraz, że rządzą petrodolary i jedna rodzina nie jest w stanie utrzymywać takiego klubu. Więc świat poszedł do przodu ale za petrodolary. A nasz Pan Li na ten moment z odsetkami sporo milionów długu.
0
Ginevra
Ginevra
9 grudnia 2017, 13:37
Lipido, jakoś mi się nie wydaje, że w Lidze Mistrzów występują kluby rządzone wyłącznie przez szejków... Jeśli według Ciebie jesteśmy w gorszej sytuacji niż przedtem, to jest to wina również Berlusconiego, bo to on nas oddał w takie, a nie inne ręce. Jeśli Berlusconi/Fininvest nie mogli już utrzymywać klubu, mogli go sprzedać wcześniej, nim sprowadzili go na sportowe dno. Niestety. Berlusconi zachował się jak dziecko, które miało piękną zabawkę. Dziecko dorosło i nie wypadało mu już się bawić zabawkami. Jednak zamiast oddać swoją innym dzieciom, które zrobiłyby z niej użytek, trzymało ją zazdrośnie w szafie i pozwalało, żeby zabawka się kurzyła i marniała. A potem dziecko doszło do wniosku, że jednak czas się zabawki pozbyć i oddać innym dzieciom za cenę nieadekwatną do wartości. Ciąg dalszy tej historii poznamy wkrótce...
0
Bufor85
Bufor85
9 grudnia 2017, 13:38
Wiesz...nie chce mi się naprawdę w to wierzyć, że Berlusconi nie wiedział komu oddaje Milan. Ewentualnie mógł zostać umiejętnie oszukany, a będąc pod presją wielu dziennikarzy jak i kibiców, chciał zrobić to szybko, i jak pewnie myślał, skutecznie. W najbliższym czasie z pewnością dowiemy się, co będzie z naszym klubem. Wszak, oczekiwaliśmy tego przejęcia klubu, a dzisiaj tęsknimy za duetem B & G. Ale ani jeden ani drugi w ostatnim okresie nie uszczęśliwił.
0
PanX
PanX
8 grudnia 2017, 15:04
Ciekawe czy Pan Pszczoła się już odzywał :).
2
Marcin1995
Marcin1995
8 grudnia 2017, 14:34
Paradoksalnie ta grupa Elliott jest zabezpieczeniem Milanu, jakby Li się nie wywiązał to Elliott sprzeda Milan komu innemu
0
Bufor85
Bufor85
8 grudnia 2017, 14:53
Poczytaj trochę anglojęzycznych artykółów na temat funduszu Elliot to przestaniesz nazywać ich "zabezpieczeniem"
0
Marcin1995
Marcin1995
8 grudnia 2017, 14:58
Nie chce mi się czytać, napisz o co ci chodzi
1
Lipido
Lipido
8 grudnia 2017, 15:22
Mnie od razu zaskoczyło bo jakiś dobry czas temu czytałem artykuł na temat jak ów fundusz ściga swoich dłużników. Elliott nazywany jest funduszem "spraw beznadziejnych". W skrócie taka firma przejmuje dług oponenta na bardzo wysokie oprocentowanie. Bezwzględnie trzymają się terminów.
0
Marcin1995
Marcin1995
8 grudnia 2017, 15:26
Pytanie kogo będą ścigać Li czy Milan, załóżmy że Milan, więc opcje są dwie: jako właściciel sprzedają kluczowych graczy i odzyskują kasę, albo sprzedają Milan po swojej cenie anulując dług klubu
0
Rakusz
Rakusz
8 grudnia 2017, 15:34
Marcin Elliot jak każdy amerykański fundusz dba wyłącznie o siebie i swoich akcjonariuszy. Gdyby dajmy na to Pan Chińyk nie spłacił długu, to Elliot wystawiłby klub na sprzedarz, W krótkim terminie. Jeśli nikt by go szybko nie kupił, to sprzedaliby wszystko jak leci po kolei. Od piłkarzy, po grunty itd itp. Oni się nie pierniczą tylko mają zarabiać kasę. I nie interesuje ich co się z firmą stanie i czy w ogóle przestanie istnieć.
1
Marcin1995
Marcin1995
8 grudnia 2017, 15:42
@Rakusz: Myślę że od Elliott łatwiej będzie kupić Milan niż od SB, było wielu konkretnych ludzi zainteresowanych Milanem ale Silvio stawiał chore warunki, z tego co słychać Milanem ciagle zainteresowanych jest wielu, więc jest duże prawdopodobieństwo że jak Li się nie wywiąże to szybko przybędzie nowy właściciel
0
expert
expert
8 grudnia 2017, 17:02
AC Milan to nie prostytutka by ją ciągle sprzedawać... Trzeba było myśleć przed wyborem właściciela, ale oczywiście tradycyjnie Berlusconi musiał nam zafundować pewną kontrowersje. Milan wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle. W piątek UEFA na pewno odrzuci plan finansowy Milanu...
0
Rakusz
Rakusz
8 grudnia 2017, 17:22
Marcin wcale nie koniecznie łatwiej. Jeżeli sobie wyliczą, że lepiej tort pokroić i sprzedawać w kawałkach, to tak właśnie zrobią. Chyba, ze ktoś zapłaci za wszystkie kawałki na raz. Takie są właśnie te fundusze.
0
expert
expert
8 grudnia 2017, 14:19
Od samego początku byłem sceptycznie nastawiono do przejęcia Milanu przez chińskich inwestorów, ponieważ znam się trochę na tym kraju. Spora część osób tego nie wie, ale Chińska Republika Ludowa kontroluje inwestycje obywateli nawet za granicą. Tak samo jest i w tym przypadku. O tym media nie mówią, ale każdy krok musi być zgłaszany Władzy. Tak naprawdę to wszystko przeciągało się nie dlatego, że Berlusconi zwlekał, tylko właśnie biurokracja w Chinach. To samo jest z klubami ligi angielskiej, gdzie udziały mają Chińczycy. Berlusconi znów się nie popisał i znów zatopił Milan...
0
ACstach
ACstach
8 grudnia 2017, 14:29
No toż to właśnie na stronie były prawie codziennie newsy, że nie mogą się uporać z wyprowadzeniem swoich pieniędzy z Chin na zakup klubu.
2
expert
expert
8 grudnia 2017, 17:00
To wiadomo, ale to, że każda decyzja podjęta we Włoszech musi być konsultowana z władzą CRL to już niekoniecznie. Tak właśnie wygląda tam system, pisałem kiedyś o tym artykuł, dlatego nie byłem zwolennikiem przejęcia Milanu przez chińskiego inwestora.
0
GrzegorzZ
GrzegorzZ
8 grudnia 2017, 18:46
Nie obraz się stary, ale Twoja wiedza nie jest niczym wyjątkowym i kazdy średnio rozgarniety obserwator życia politycznego zna realia chińskiej gospodarki. Niestety masz rację, ze Berlu wpakował Milan na minę i jakbym miał szukać teorii spiskowych to bym powiedział, ze zrobił to z premedytacją,aby właśnie się takiego głosy pojawiły jakie sie juz pojawiają dotyczące wyższości naszej byłej dwójki nad nowymi właścicielami. Legenda żyje dalej i bedzie pielęgnowana. Klasyk mówi prawde, nie wazne jak zaczynasz, ważne jak kończysz, tego Berlu juz nie zmieni i jego kombinacje nie pomogą
1
8 grudnia 2017, 14:09
Chińczycy próbują uciec od Elliota stąd ta cała szopka z przeniesiem długu do Highbridge. Elliot jeszcze sprzeda Milan arabom i dobrze na tym zarobi.
0
matten
matten
8 grudnia 2017, 13:44
Mnie to w sumie obojętne kto będzie właścicielem Milanu... grunt, aby udało nam się wrócić na należne nam miejsce. To zamieszanie na pewno w tym nie pomaga, ale z drugiej strony pan Yonhong Li jak na razie wywiązywał się z ustaleń, więc chyba nie ma nadmiernych powodów do paniki.
19
GrzegorzZ
GrzegorzZ
8 grudnia 2017, 14:06
Co masz na myśli przez "należne nam miejsce"??? Milanowi się nic nie należy. Piłka nożna polega na walce a nie na byciu na jakimś wyimaginowanym "należnym miejscu".
1
Ginevra
Ginevra
8 grudnia 2017, 14:14
Ustawiłeś sobie nick DNAmilanu, a się pytasz, co to znaczy należne miejsce? Serio? Chyba że ten nick to trolling, to możemy Ci wyjaśnić, co znaczy należne miejsce wynikające z historii i tradycji tego klubu, jeśli to dla Ciebie zagadka.
Edytowano dnia: 8 grudnia 2017, 14:15
17
Arva
Arva
8 grudnia 2017, 14:33
Ten Pan nie napisał nawet jednego "nietrollującego" komentarza, nie ma co się denerwować :P. Myślę że to Interista albo Juventini próbujący dowartościować się w internetach. :)
2
Arva
Arva
8 grudnia 2017, 14:51
Bo nie ma czegoś takiego jak "należne miejsce". Milan był tam gdzie był na przestrzeni dziejów bo piłkarze to wywalczyli na boisku - nikt im nie powiedział - jesteście zwycięzcami LM bo nazywacie się AC Milan. Idąc twoim tokiem rozumowania należnym miejscem można nazwać to w Serie B do której Milan został zdegradowany przed erą Berlusconiego. Ten epizod to wkońcu też "historia tego klubu".
0
Marcin1995
Marcin1995
8 grudnia 2017, 15:28
Ile lat Milan był w Serie B, a ile lat na szczycie?
0
Ginevra
Ginevra
8 grudnia 2017, 15:30
Należne miejsce Milan, wynikające z wywalczonych w historii pucharów, to rywalizacja w gronie innych utytułowanych klubów. Milan na to swoje należne miejsce zapracował - co sam napisałeś. Epizodu z Serie B nie będę komentować, bo to słaba manipulacja. Jeśli nie ma czegoś takiego, jak należne miejsce Milanu, to po co tutaj siedzimy i sobie zawracamy głowę jakimś awansem do Ligi Mistrzów? Nie ma należnego miejsca, więc obojętnie gdzie Milan skończy w tabeli. Może sobie spadać do Lega Pro...
2
camlab73
camlab73
8 grudnia 2017, 15:32
Kibic Interu albo Juve- wszystko jasne ;) Milan razem z Juventusem w takim razie będzie należał do Serie B ;)
2
camlab73
camlab73
8 grudnia 2017, 16:07
No właśnie. Ja napisałem, że to sobie wypracował, wywalczył, ty bredzisz coś o tym, że Milan ma jakieś wyimaginowane należne miejsce tylko po to żeby później przyznać mi rację, że jednak a to zapracowali. Szczycenie się piękną historią i jednoczesne pomijanie takich epizodów jak wspomniany "czarny totek" to się dopiero nazywa manipulacja. Jeśli nadal uważasz, że Milanowi jednak coś się należy to napisz list do UEFA - "Uprzejmie prosimy o przydzielenie miejsca w LM klubowi AC Milan za piękną historię" camlab - myślę, że ani kibic lidera tabeli, ani obecnego mistrza Włoch nie zagląda na strobę fanów drużyny ze środka tabeli. Smutne ale prawdziwe.
0
Ròżowa landrynka
Ròżowa landrynka
8 grudnia 2017, 16:37
Kolego chromosom, masz rację po części. Kibic innej drużyny nie zagląda na ogół na strony innego ligowego sredniaka. Tylko, że w tym przypadku chodzi o klub z wielką marka, który jest rozpoznawalny na całym świecie.MU jak było angielskim sredniakiem tez było krytykowane bo wielkie marki budzą wielkie emocje nawet jak mają kryzys. Poza tym "wrócić na należne miejsce" jest zwrotem popularnym i nie rozumiem twojej śpimy o to.
0
Ginevra
Ginevra
8 grudnia 2017, 16:56
Kolego, to się lekko zdziwisz, bo niedługo UEFA będzie przydzielać punkty klubom do rankingu za historyczne osiągnięcia. Należne miejsce istnieje i wynika z zasług. Gdzie napisaliśmy, że wynika z samego istnienia? Fakt, że utytułowany klub ma jakieś czarne karty w swojej historii nie zmienia tego, że jego należne miejsce jest wśród innych utytułowanych klubów. Może Ty masz problem z semantyką?
2
Ginevra
Ginevra
8 grudnia 2017, 17:26
Punkty rankingowe a nie ligowe. A jeśli Milanowi zabraknie jednego oczka ligowego do miejsca dającego grę w Europie to te punkciki rankingowe będą na tyle przydatne co petycja o "należne miejsce w LM" napisana przez kibica, który nie potrafi pojąć że aby tam być trzeba na to zapracować na boisku
0
Ginevra
Ginevra
8 grudnia 2017, 18:10
Dyskusja nad dzikimi kartami do LM już się toczyła. Nie wiadomo, czy za jakiś czas któryś z działaczy nie przeforsuje takiej opcji, żeby zyskać poparcie. Nikt nie twierdzi, że to słuszne i nigdzie nie zostało napisane, że Milanowi się należy miejsce z urzędu. Nie wiem, jaki problem jest w zrozumieniu koncepcji "należnego miejsca" jako udziału w rywalizacji o najważniejsze trofea, o które historycznie klub wielokrotnie już rywalizował i to z powodzeniem. I give up...
1
GrzegorzZ
GrzegorzZ
8 grudnia 2017, 18:58
Zlitujcie sie do ciężkiej cholery. Najgorsze co mogłoby być to jakaś chora dzika karta, zwłaszcza dla takiego klubu jakim jest Milan. Przecież to by były takie bęcki, ze aż zal patrzec. Chlop napisał w dużej mierze racje. Zasłużone miejsce Milan mial pare sezonów temu. Właśnie takie myślenie, ze coś nam przysługuje doprowadziło do obecnego stanu. Mocni ciagle myślą jak byc mocniejszym, jak sie rozwijać, a my staliśmy w miejscu (Bo przecież jestesmy wielkim Milanem). Teraz upadlismy tal nisko jak juz dawno nie byliśmy czego sa potwierdzeniem ostatnie miejsce. Nie wiem, jak można mówić o jakimś należnym miejscu skoro w składzie mamy taka mizerie ,ze momentami to przypomina naszą ekstra klasa ( strasznie nie trafiona nazwa nawiasem mowiac)
1







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI