W rozmowie z La Gazzetta dello Sport, obecny trener Zenitu Petersburg, Roberto Mancini, tymi słowami wypowiedział się na temat Milanu i jego obecnych dyrektorów, z którymi miał już okazję współpracować: "Z Fassone pracowaliśmy w Interze bardzo dobrze. Myślę, że największym błędem klubu było właśnie pożegnanie z Fassone - świetną i kompetentną osobą. Pierwszy sezon poszedł dobrze, zakończyliśmy go na czwartym miejscu, co dziś oznaczałoby Ligę Mistrzów. Ogółem rzecz biorąc, nie zmienia się zespołu, który wygrywa. A tak nie było. Mirabelli? Co innego być skautem, a co innego dyrektorem sportowym w takim klubie jak Milan. Massimiliano potrzebuje zdobyć doświadczenie i się uczyć, ale piłkarze to widzą i będzie się dobrze spisywał także w obecnym klubie. Zbyt dużo letnich zakupów? Ja uważam, że zostali pozyskani dobrzy piłkarze. By dokonać skoku jakościowego, potrzeba byłoby dwóch-trzech elementów o wielkiej wartości. Nie jest jednak łatwo przekonać do przybycia do Włoch, poza tym ile kosztował Coutinho... Czy mógłbym pracować w Milanie? Jeśli Fassone i Mirabelli zadzwoniliby do mnie, nie miałbym problemów. Ja pracuję dobrze ze wszystkimi i nie mam problemów z barwami".