Twarzą rewolucji był przecież Leo. Problem w tym, że efekty rewolucji nie przychodzą na pstryknięcie palcem. Latem Milan powinien kupić 2-3 piłkarzy i ściągnąć trenera z prawdziwego zdarzenia. Poza tym, gość, który przyjdzie (jeśli przyjdzie) powinien być znany w kwietniu/maju, tak, żeby mógł się przyjrzeć drużynie i przedstawić listę życzeń.

Przeczytałem Twój artykuł kolego niestety z nazwiskami nie trafiłeś. Sarri jak zdobędzie mistrza Włoch to będzie bogiem Neapolu, będą go nosić na rękach a jak ktoś się do niego zbliży to zabiją i kto by chciał z czerwonego dywanu wejść do błota? Ancelotti jak powiedział chce być zapamiętany jako legenda, więc nie będzie mu się chciało już na stare lata budować czegoś od poczatku bo może mu się to nie udać. Conte to albo pójdzie do PSG albo Realu bo już mu machają kontraktem za 10-15 mln za sezon. Enrique jak wróci jesli wróci to przejmie pewnie jakiś topowy klub Bayern pierwszy w kolejce. My możemy liczyć na byłych trenerów sąsiadów zza miedzy bo niektorzy mają fenomenalne układy z naszym duetem FM. Jeśli chodzi o motywację to Rino jest dobry bo sami zawodnicy o tym mówią. Póki nie wejdziemy na salony i nie będziemy topem nie mamy co liczyc na głośne nazwiska na naszej ławce. Kto by się podjął misji samobójczej poświecę LM salony i wielkie kontrakty i wezmę średni włoski zespół i może zrobię z nich drugi Real? - jedynie człowiek który właśnie nabył nowa cześć popularnej gry Menadżera.

@adamos A skąd ta pewność, że nie ma szans na Conte, Sarriego lub innego uznanego szkoleniowca? Są ludzie, którzy lubią wyzwania, a przywrócenie Milanu do czołówki to niewątpliwie atrakcyjny cel ze względu na historyczną pozycję tego klubu. Moim zdaniem dużą rolę może też odegrać osoba nowego właściciela, który pokazał w czasie letniego mercato, że Milan nie jest już żebrakiem zbierającym resztki z pańskiego stołu, lecz jest w stanie przeprowadzić "solidne" okienko transferowe. Idąc dalej tym tropem, skoro znalazły się pieniądze na transfery i stosunkowo wysokie pensje dla Bonucciego czy Donnarummy, to nie widzę powodu, aby pan Yonhong Li nie był w stanie potroić aktualnego uposażenia M. Sarriego czy S. Inzaghiego...