Ostatnie tygodnie z pewnością przyniosły nieco entuzjazmu po bardzo kiepskiej jesieni w wykonaniu drużyny Milanu. Prawdziwe testy jednak dopiero przed podopiecznymi trenera Gennaro Gattuso. Do pierwszego z nich dojdzie w niedzielę, kiedy formę rossonerich sprawdzi na San Siro ekipa Lazio Rzym. Czy tym razem mediolańczycy spiszą się z rywalem z czołówki Serie A tak, jak przystało na zespół celujący w wysokie lokaty?
Poprzednie wygrane 2:1 z Cagliari i 1:0 z Crotone pozwoliły Lombardczykom awansować na 7. miejsce w tabeli, ale 31 punktów i ujemny bilans bramek na poziomie 27:28 to wynik wciąż pozostawiający mnóstwo do życzenia. Biancocelesti z kolei nie zamierzają się zatrzymywać – w ostatnich dniach rozbili 5:1 Chievo oraz 3:0 Udinese, odrabiając zaległe spotkanie sprzed kilku tygodni. Obecnie drużyna z Wiecznego Miasta zamyka podium z dorobkiem 46 „oczek” i stosunkiem goli 56:25.
Orły z Rzymu są najskuteczniejszą ekipą obecnego sezonu Serie A. Ogromna w tym zasługa Ciro Immobile, który pokonywał golkiperów rywali już 20 razy i przewodzi wyścigowi o tytuł króla strzelców rozgrywek. Włocha, który we wrześniu zaaplikował Milanowi hat-tricka, w najbliższą niedzielę w Mediolanie jednak zabraknie. Piłkarz musi uporać się z drobną kontuzją i liczy, że będzie do dyspozycji trenera Simone Inzaghiego na środową powtórkę z rozrywki w ramach Pucharu Włoch.
Oprócz swojego najlepszego snajpera, szkoleniowiec rzymian nie będzie mógł skorzystać jeszcze tylko wyłącznie z wychowanka rossonerich, Davide Di Gennaro. Wszyscy inni są do jego dyspozycji i liczą na występ w spotkaniu, które może umocnić Lazio na podium i wlać większą wiarę w kontekście walki o awans do Ligi Mistrzów.
Inzaghi z pewnością pośle do gry od pierwszych minut swoje największe gwiazdy. Mowa tu przede wszystkim o Sergeju Milinkoviciu-Saviciu, pomocniku, o którym już teraz spekuluje się w kontekście kilkudziesięciomilionowego transferu do jednego z topowych klubów Europy. Na San Siro ujrzymy także m.in. Lucasa Leivę, Marco Parolo, Stefana de Vrija czy Luisa Alberto, a więc znaczących zawodników w temacie siły rażenia Orłów.
Pod kątem sytuacji kadrowej trener Gennaro Gattuso nie może mówić o stanie idealnym, ale nie musi również zbytnio się martwić. Z kontuzjami borykają się bowiem tylko leczący się od dłuższego czasu Andrea Conti i Marco Storari, a ponadto dochodzi zawieszenie za czerwoną kartkę Ricardo Rodrigueza. W ostatniej chwili ze składu wypadł także Nikola Kalinić, który przez cały tydzień był przemierzany do wyjściowej jedenastki, ale w przededniu spotkania z rzymianami doznał drobnego urazu mięśniowego.
Mediolańczycy niezmiennie będą walczyli w ustawieniu 4-3-3 i względem wygranej potyczki na Sardynii dokonają zmian tylko tam, gdzie to konieczne. Lewą obronę obsadzić ma Luca Antonelli, dla którego byłby to pierwszy występ w wyjściowym składzie w Serie A w obecnym sezonie. Na „dziewiątce” z kolei ujrzymy najprawdopodobniej Patricka Cutrone. Miejsca w wyjściowym składzie utrzymają Davide Calabria, Hakan Calhanoglu czy Lucas Biglia, dla którego będzie to starcie wyjątkowe, bo przeciw zespołowi, któremu jeszcze do niedawna kapitanował.
Poprzednie starcie rzymian i mediolańczyków to 10 września ubiegłego roku i klęska rossonerich, którzy przegrali na Stadio Olimpico aż 1:4. Ostatni raz natomiast Orły odwiedziły Il Diavolo na ich terenie 20 września 2016 roku. Wtedy, dzięki bramkom Carlosa Bakki oraz M’Baye Nianga z rzutu karnego, 2:0 zwyciężyli gospodarze.
Mecz 22. kolejki Serie A pomiędzy AC Milan a Lazio Rzym rozpocznie się w niedzielę, 28 stycznia o godzinie 18:00 na San Siro. Jako arbiter główny starcie to poprowadzi Massimiliano Irrati z Florencji. Transmisję na żywo zapowiada polska stacja telewizyjna Eleven Sports 2.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma – Calabria, Bonucci, Romagnoli, Antonelli – Kessie, Biglia, Bonaventura – Suso, Cutrone, Calhanoglu
LAZIO RZYM (3-5-1-1): Strakosha - Bastos, De Vrij, Radu – Marusić, Parolo, Leiva, Milinković-Savić, Lulić – Luis Alberto - Nani
Ja oszukam system i się spiję dzisiaj na zapas.