Po niedzielnym meczu Milanu z Lazio w Serie A trener rzymian, Simone Inzaghi, nie ukrywał swej irytacji spowodowanej uznanej bramki Patricka Cutrone, która została zdobyta nadgarstkiem. Po pojedynku obu drużyn w Pucharze Włoch, całą sytuację postanowił wyjaśnić młody napastnik. Jak podaje stacja Milan TV, 20-latek powiedział szkoleniowcowi, że jest mu przykro z powodu całej sytuacji, a zwłaszcza z faktu, że zakwestionowano jego uczciwość. Zawodnik jeszcze raz podkreślił, że w momencie adrenaliny nie odczuł, że trafił futbolówkę akurat nadgarstkiem. Sam trener na konferencji prasowej przyznał potem, że cała sprawa została już wyjaśniona.