Występ w rewanżowym starciu z Łudogorcem Razgrad miał stanowić szansę dla Andre Silvy na przekonanie do siebie trenera Gennaro Gattuso. Portugalczyk otrzymał od szkoleniowca pełne 90 minut, ale nie zachwycił. Krytycznie o Portugalczyku pisze La Gazzetta dello Sport, która przyznała napastnikowi notę "5" i uznała go najgorszym zawodnikiem Milanu w starciu z Bułgarami. Dziennik uzasadnia swój wybór następującym komentarzem: "W niedzielę wskrzesił ogień, ale płonęła tylko słoma. Nie zrobił niczego, po raz enty stracił okazję. Podejście widziane już w innych przypadkach: poddawanie się i niedbałość".
Co ciekawe, oni ocenili Silvę na 5, a Locatellego na 6, gdzie to Portugalczyk musiał się cofać do drugiej linii, żeby zaasekurować wiecznie spóźnionego Manuela.
I myślą, że takie opinie to pomogą w przełamaniu się, kiedy niesłusznie dostajesz notę gorszą od wczorajszej pokraki-Locatellego? ;)
Ludzie ten chłopak to inwestycja w przyszłość. Gattuso sam stwierdził, że teraz dopiero do niego dotarł. Jak na swój wiek jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie i silny.
Dajmy mu czas. Ciężka praca zaowocuje, a z tego co Gattuso mówi - to chłopak ciężko pracuje.
Hakana też broniłem dłuuuuuugi czas na tym forum, a słyszałem ciągle, że to średniak. Aż w końcu odpalił.
Poza tym, często słyszę o nim opinie "Ronaldo mnie namaścił, muszę grać". Ale kto takie teksty rzuca ? Kibice... Gość pokornie został w Milanie i wyraził chęć walki o pierwszy skład.
Forza SILVA