Najbliższe dni dla kibiców Milanu z pewnością nie będą zwyczajnymi. Drużyna rossonerich raptem w nieco ponad tydzień zmierzy się kolejno z Romą, Lazio, Interem i Arsenalem, określając tym samym w dużej mierze swoje umiejętności i ambicje na decydującą część sezonu. Na początek podopieczni trenera Gennaro Gattuso spróbują przedłużyć swoją fantastyczną passę bez porażki w wyjazdowym pojedynku z Romą, którego nie mogą przegrać marząc o pościgu za czołową czwórką ligowej tabeli.
W poprzedniej kolejce zespół dowodzony przez Eusebio Di Franceso zwyciężył 2:0 w Udine, choć by zdobyć trzy punkty musiał się sporo napracować. W środę natomiast rzymianie ulegli na Ukrainie 1:2 Szachtarowi Donieck w pierwszym starciu 1/8 finału Ligi Mistrzów. W obu tych pojedynkach gole dla giallorossich zdobył Cengiz Under, turecki skrzydłowy znajdujący się w ostatnim czasie w znakomitej dyspozycji.
Wygrane po 1:0 z Sampdorią Genua i Łudogorcem Razgrad przedłużyły Milanowi passę bez porażki we wszystkich rozgrywkach do 11 spotkań z rzędu. To już tylko o jeden pojedynek mniej niż seria za kadencji Sinisy Mihajlovicia (styczeń, luty, marzec), najlepsza w obecnej dekadzie. O jej pobicie będzie jednak niezwykle ciężko, gdyż mediolańczycy wchodzą w wytężony okres walki zarówno w Serie A, jak i Pucharze Włoch i Lidze Europy.
Zajmującą 3. miejsce Romę i plasujący się na 7. lokacie Milan dzieli 9 punktów. Drużyny te mają na swoim koncie odpowiednio 50 i 41 „oczek”. Dzięki świetnym wynikom w ostatnich tygodniach, rossoneri starają się uciec od strefy, która oznacza brak awansu nawet do Ligi Europy, a jednocześnie marzą o pościgiem za Ligą Mistrzów. Warunek, by to osiągnąć, jest prosty na papierze, ale niezwykle skomplikowany w wykonaniu: do samego końca sezonu mediolańczycy nie mogą pozwolić sobie na ani chwilę kryzysu czy moment zawahania.
Jedynym piłkarzem, z jakiego w niedzielnym pojedynku nie będzie mógł skorzystać szkoleniowiec Romy, jest Maxime Gonalons. Francuski pomocnik w dalszym ciągu mierzy się z kontuzją. Tak czy inaczej, trener rzymian ma do dyspozycji wszystkie największe gwiazdy swojej drużyny, co nie oznacza, że każda z nich pojawi się na murawie.
Włoskie media spekulują, że na ławce rezerwowych może zasiąść najlepszy strzelec zespołu, Edin Dżeko. Wówczas miejsce na szpicy ataku zająłby Patrick Schick. Pewne są natomiast występy wspomnianego Cengiza Undera, czy takich zawodników jak Radja Nainggolan, Kevin Strootman i Aleksandar Kolarov. O brak goli dla Milanu będzie ponadto troszczył się Alisson, brazylijski bramkarz przez wielu uważany nawet za najlepszego golkipera Serie A w obecnym sezonie.
Rossoneri udali się do Wiecznego Miasta w pełnym składzie, gdyż zamierzają tam pozostać i trenować także do środowej potyczki z Lazio w Coppa Italia. Nie oznacza to jednak, że wszyscy są do dyspozycji trenera Gennaro Gattuso. Kontuzje leczą Marco Storari, Luca Antonelli oraz Andrea Conti i ich na pewno nie ujrzymy na murawie rzymskiego stadionu.
Szkoleniowiec Il Diavolo jak zawsze pośle do gry drużynę w sprawdzonym ustawieniu 4-3-3. Nie ma co oczekiwać niespodzianek także wśród obsady personalnej, którą stanowić będą gracze cieszący się od dawna zaufaniem trenera. Co do dwóch pozycji, na której toczy się największa rywalizacja, na prawej obronie wystąpi najprawdopodobniej Davide Calabria, zaś o kolejne gole postara się Patrick Cutrone.
Poprzednie starcie rossonerich z giallorossimi to 1 października ubiegłego roku i triumf stołecznej drużyny na San Siro wynikiem 2:0. Wówczas do siatki trafili Edin Dżeko i Alessandro Florenzi. Nad Tybrem natomiast obie jedenastki mierzyły się ostatnio 12 grudnia 2016 roku. Gospodarze wygrali wówczas 1:0 po bramce Radji Nainggolana, a rzutu karnego dla ekipy Il Diavolo nie wykorzystał M’Baye Niang.
Mecz 26. kolejki Serie A pomiędzy AS Roma a AC Milan zaplanowano na niedzielę, 25 lutego o godzinie 20:45 na Stadio Olimpico w Rzymie. Jako arbiter główny potyczkę tę poprowadzi Paolo Silvio Mazzoleni z Bergamo. Transmisję na żywo zapowiada polska stacja telewizyjna Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AS ROMA (4-2-3-1): Alisson – Florenzi, Manolas, Juan Jesus, Kolarov – Pellegrini, Strootman – Under, Nainggolan, El Shaarawy – Schick
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma – Calabria, Bonucci, Romagnoli, Rodriguez – Kessie, Biglia, Bonaventura – Suso, Cutrone, Calhanoglu
Gospodarze cisną, Lazio broni się bardzo nieporadnie i chaotycznie, po czym Milinković-Savić uderza zza pola karnego, piłka rykoszetem idzie w okienko i Rzymianie prowadzą.
Ciekawi mnie postawa "faszystów" w kontekście Coppa Italia, ale póki co - nie ma nic szczególnego w ich postawie. :)
I nie wyskakuj nam tu z hipokryzją bo równie dobrze kibice Juve nie powinni się wypowiadać o Scudetto bo sobie przypomnij bramkę Muntariego. Tyle.
Jest ktos z bydgoszczy, zeby ogladac razem ?