Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Porażka Arsenalu w finale Pucharu Ligi Angielskiej

25 lutego 2018, 19:34, cinassek Aktualności
Porażka Arsenalu w finale Pucharu Ligi Angielskiej

Rywal Milanu w 1/8 finału Ligi Europy, Arsenal, nie zaliczy do udanych meczu rozegranego w niedzielny wieczór na Wembley. Londyńczycy ulegli Manchesterowi City wynikiem 0:3 i tym samym przegrali finał Pucharu Ligi Angielskiej. Gole dla drużyny lidera Premiera League zdobyli Sergio Aguero, Vincent Kompany oraz David Silva.

Kolejnym starciem Kanonierów również będzie pojedynek z ekipą Obywateli. Tym razem już jednak w ramach rozgrywek ligowych, a odbędzie się w czwartek, 1 marca o godzinie 20:45.

Skład Arsenalu w meczu z Manchesterem City: Ospina - Bellerin, Chambers (65' Welbeck), Mustafi, Koscielny, Monreal (26' Kolasinac), Ramsey (73' Iwobi), Xhaka, Ozil, Wilshere, Aubameyang


R E K L A M A





9 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
viviek89
viviek89
25 lutego 2018, 21:35
te to my nie tego Silve kupilismy, hahaaha;)
0
25 lutego 2018, 21:53
Ale tego naszego też nie powinniśmy sprzedawać już teraz. Raz sprzedaliśmy jednego Silvę i potem był płacz ;)
1
camlab73
camlab73
25 lutego 2018, 20:18
Weźmy poprawkę na to, że City to obecnie chyba top3 drużyn na świecie, mają niesamowity sezon. Do nich to na ten moment daleko nawet Juventusowi, a co dopiero Milanowi. No ale oczywiście cieszy rozjechanie Arsenalu w kontekście przyszłego meczu z nimi ;)
Edytowano dnia: 25 lutego 2018, 20:21
1
25 lutego 2018, 20:24
Oglądałeś sam mecz? Arsenal już w pierwszej połowie się poddał. Jedynym próbującym i biegającym był Wilshere. Momentami aż im współczułem bezradności, bo widziałem jakby fatamorganę z największych kompromitacji Montelli z tej rundy jesiennej. Dlatego nie chodzi tu o wynik, per se, a o podejście piłkarzy, ich zaangażowanie i poziom zrozumienia na boisku. To drużyna ma niezależnie od przeciwnika.
0
camlab73
camlab73
25 lutego 2018, 20:38
Ale ja nie twierdzę, że Arsenal nie jest cienki jak sik pająka- ja tylko twierdzę, że City jest genialną drużyną i to też trzeba wziąć pod uwagę ;) Taka boiskowa bezradność też czasem nie bierze się znikąd, tylko z fantastycznej gry defensywnej City, trzymania rywala i przesuwania formacji- rzeczy, których gołym okiem nie widać, a przez które Arsenal może wyglądać jak banda Sebków spod bloku kopiąca w piłkę.
2
dejtfid1899
dejtfid1899
25 lutego 2018, 19:51
Zobaczymy jak zaprezentujemy się na tle Romy, jeśli mecz będzie wyrównany i zagramy z pomysłem w drugiej linii to szanse w dwumeczu z Arsenalem na pewno wzrosną. Jak wspominałem Arsenal nie ma obrony i bez Sancheza grają taką kupę w ataku, że aż żal na nich patrzeć. Wilshera jeszcze nie tak dawno kibice Arsenalu wysyłali jak najdalej od ich klubu, a tu gra w podstawie i to chyba często ostatnio, Xhaka ponoć powolny jak żółw, jeśli zdominujemy ich w środku pola to szanse rosną. Dobrze dla nas, że mają ciągle Wengera na ławce, który nie ma już kompletnie pomysłu na ten klub.
2
25 lutego 2018, 19:44
Oni wyglądali dzisiaj jak Milan Montelli w jesiennych meczach z Sampdorią i Lazio. Serio.

Kompletnie "bezjajeczny" występ Kanonierów.
Po ok. 25 minutach zeszło z nich całe powietrze, notorycznie gubili pozycje, a to potem poskutkowało aż 4 żółtymi kartkami. Kolejnym pozytywnym aspektem jest kompletna niewidoczność Ozila. Fani "Kanonierów" słusznie zauważają, że grali w 10, bo Mesuta chyba na boisku nie było. A to jego "błysku geniuszu" powinniśmy się obawiać na San Siro, dlatego dobrze dla nas, że tego błysku nie pokazał nawet w meczu finałowym z ManCity.

Oby tylko Gattuso umiał "nastroić" naszych piłkarzy na poświęcenie i pressing przynajmniej na poziomie niedawnej potyczki z Sampą... :)
Edytowano dnia: 25 lutego 2018, 19:49
2
GreyWay
GreyWay
25 lutego 2018, 19:37
Arsenal NIE ISTNIAŁ. Wysoki pressing i szybka gra City uniemożliwiały nawet wyjście kanonierów z własnej połowy. Wiem, że nam do City jeszcze dużo brakuje, ale Arsenal jest do ogrania
2
Kac_Jawa
Kac_Jawa
25 lutego 2018, 19:36
Totalna kompromitacja Arsenalu. Obrona tej drużyna grała jakby się pierwszy raz widzieli. City bardzo mocne, brawa dla nich. Po tym co dziś zobaczyłem jestem pozytywnie nastawiony do dwumeczu z Arsenalem, są w naszym zasięgu nawet jeśli nie jesteśmy City. Jak z nimi nie zagra Auba to już w ogóle bdrużyna bez pomysłu.
2







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI