Pierwsza połowa dzisiejszego meczu dla gospodarzy. Milan w zasadzie tylko raz poważnie zatrudnił Strakoshę, kiedy ten musiał interweniować po strzale z dystansu Suso. Lazio gra agresywniej, gra wysoko, czego skutkiem są błędy piłkarzy Milanu w rozegraniu akcji i mnóstwo strat, po których podopieczni Inzaghiego stwarzają sobie dogodne okazje, jak chociażby ta z 18' minuty, kiedy to strzał Milinković - Savicia o centymetry minął bramkę rossonerich. Swoje okazje mieli także Luis Alberto oraz Ciro Immobile, ale za każdym razem brakowało skuteczności bądź dobrze spisywał się Gigio Donnarummy, który z kolei w 35' minucie błędnie założył, że piłka wyjdzie na aut bramkowy, a dopaść zdążył do niej Immobile, lecz na szczęście piłka po jego strzale nie wpadła do bramki.
Druga odsłona spotkania bardzo podobna do pierwszej. To Lazio wciąż jest drużyną dominująca, choć ich przewaga nie jest tak widoczna, jak w pierwszej części gry. Poza sytuacją Davide Calabrii, który wybrał rozwiązanie siłowe znajdując się w dogodnej sytuacji, a z którego strzałem poradził sobie Strakosha, Milan nie potrafił zagrozić bramce gospodarzy. W poczynaniach rossonerich widać chaos, niedokładność i czasami nonszalanckie podejście do gry. Lazio gra zdecydowanie lepiej, ale nie potrafi udokumentować przewagi golem. Aktywny jest Ciro Immobile i wprowadzony po przerwie Felipe Anderson, ale defensywa Milanu wciąż radzi sobie z rozbijaniem ich ataków.
W dogrywce coraz bardziej widoczne było zmęczenie piłkarzy. Zawodnicy Lazio już nie podchodzili tak wysoko, przez co więcej przy piłce byli przyjezdni z Mediolanu. Jednak nie przełożyło się to na sytuacje bramkowe. Najlepsze Milan miał w 97' i 98' minucie. Za pierwszym razem Hakan Calhanoglu strzelał z rzutu wolnego, piłka odbiła się od zawodnika Lazio i zmusiła do interwencji Strakoshę, który sparował ją na rzut rożny. Ten został szybko rozegrany i przyniósł kolejną okazję dla Milanu, tym razem za sprawą Romagnoliego. Strzał głową stopera minął jednak słupek bramki Lazio. Drugą odsłonę lepiej rozpoczeli gospodarze. Swoją sytuację miał Milinković-Savić, ale jej sfinalizowanie w ostatniej chwili znakomitą interwencją uniemożliwił Romagnoli. Lazio dalej napierało, ale ich ataki nie były już tak przemyślane, jak wcześnie i przez to Donnarumma nie miał zbyt wielu pracy, co po części wynikało też z bardzo dobrej gry duetu stoperów. W 118' minucie piłkę meczową mieli piłkarze Milanu. Doskonale rozegrana kontra i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Lazio znalazł się Nikola Kalinić, ale w fatalnym stylu przestrzelił. W dalszej części już nic się nie wydarzyło i sędzia zarządził konkurs jedenastek.
W tych lepiej wypadli piłkarze Milanu, choć niewątpliwie miano bohatera wędruje do Gigio Donnarummy, który obronił dwie jedenastki i utrzymywał kolegów w grze pomimo ich słabej dyspozycji strzeleckiej.
RZUTY KARNE:
Lazio - Immobile: gol
Milan - Rodriguez: obroniony
Lazio - Milinkovic: obroniony
Milan - Montolivo: obroniony
Lazio - Leiva: obroniony
Milan - Bonaventura: gol
Lazio - Parolo: gol
Milan - Borini: gol
Lazio - Felipe Anderson: gol
Milan - Bonucci: gol
Lazio - Lulic: gol
Milan - Calhanoglu: gol
Lazio - Luiz Felipe: brak gola
Milan - Romagnoli: gol
LAZIO RZYM (3-5-1-1): Strakosha; Caceres, de Vrij, Radu; Marusic, Parolo, Leiva, Milinkovic, Lulic; Luis Alberto; Immobile
AC MILAN (4-3-3) : G. Donnarumma; Calabria, Bonucci, Romagnoli, Rodriguez; Kessie (96' Montolivo), Biglia, Bonaventura; Suso (108' Borini), Cutrone (70' Kalinić), Calhanoglu
Żółte kartki: Kessie 38', Romagnoli 58', Calabria 74', Marusić 90+2', Radu 103', Milinković - Savić 103'
Arbiter główny: Gianluca Rocchi
Miejsce: Stadio Olimpico (Rzym)
*** SKRÓT MECZU ***
1. Aplikacja "KODI" oraz odpowiednie repozytoria z kanałami (wszystko dostępne na stronie http://kodiwpigulce.pl/ ),
2. Strona http://www.rojadirecta.me/ z linkami do oglądania w przeglądarce lub przez Acestream,
3. Przeglądanie wątku na Reddicie o adresie http://www.reddit.com/r/soccerstreams/
Mam nadzieję, że każdy zapisze te stronki lub/oraz zainstaluje Kodi, oszczędzając sobie nerwów przed każdym spotkaniem :)