GENNARO GATTUSO: „Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudne spotkanie. Arsenal podchodził do niego z ciężkiego momentu, ale posiada ogromną jakość. My pomyliliśmy się zbyt dużo. W ogóle nie byliśmy jednolitą drużyną i rywale zasłużyli na wynik. Mogliśmy zrobić coś więcej, ale nie graliśmy jako drużyna. Za każdym razem, gdy atakowaliśmy, robiliśmy to źle. Gra na tym poziomie to nowość dla tych chłopaków, ale pozostaje zbyt wiele błędów. Teraz patrzymy do przodu bez utraty zaufania. To był zły dzień i Arsenal na to zasłużył. Będzie nam to potrzebne dla naszej drogi. Jak trudny jest teraz awans? Głowa idzie do Genui, potem zaczniemy przygotowywać rewanż. W piłce nigdy nie mów nigdy, więc pojedziemy do Londynu, aby spróbować, a nie na wycieczkę. Jesteśmy Milanem i mamy koszulkę do uszanowania. Mogliśmy strzelić. To nie koniec, ale jest ciężko. Postaramy się zagrać lepiej. Czy Wenger mnie zaskoczył? Nie, przygotowaliśmy mecz w ten sposób. Spodziewałem się tego. Na boisku pomyliliśmy się więcej niż przeciwnicy. Za mojej kadencji nigdy się to nie stało – dziś nie udało nam się dryblować i wykorzystywać pojedynków jeden na jednego. Spodziewałem się jednak takiego Arsenalu, z ogromną jakością i wielkimi piłkarzami z przodu. Złożyło się wiele ich umiejętności i naszych wad. Przygotowanie fizyczne? To są mecze, gdzie wyprzedają się wszystkie bilety, zupełnie odmienne od tych w lidze włoskiej. To są rywale technicznie i fizycznie bardzo silni. To prawda, że byliśmy mniej błyskotliwi, cierpieliśmy. Nie wiem, czy się nie pomyliliśmy pracując z takim obciążeniem, które mielibyśmy w derbach”.
Dziś po wejściu, Andre zaliczył kilka przechwytów oraz wyprowadził piękną piłkę do Kalinicia (do której ten nie doszedł, oczywiście), dlatego wydaje mi się, że warto byłoby zluzować Patryka, zwłaszcza że Silva wydaje się lepszy do gry kombinacyjnej w ataku.
Nie rozumiem za to kompletnie ściągania dziś Hakana, podczas gdy bezproduktywny (a czasem wręcz szkodliwy) Bonaventura dalej przebywał na boisku.
Podobnie nie popisał się dziś Suso, którego "kiwki" były przewidywalne nawet dla rywali nie grających z nim w lidze.
Oj jak bardzo potrzeba nam jakościowego, obustronnego skrzydłowego...
PS. Conti wracaj! Calabria jest zbyt nierówny na wygryzienie Andrei (jeśli ten wróci choćby do 90% formy z Atalanty).