Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Wypełnione San Siro doceniło drużynę pomimo porażki. Zespół pożegnany oklaskami

8 marca 2018, 22:41, cinassek Aktualności
Wypełnione San Siro doceniło drużynę pomimo porażki. Zespół pożegnany oklaskami

72 281 kibiców pojawiło się ostatecznie na San Siro w czwartkowy wieczór, aby obejrzeć na żywo mecz Milan - Arsenal. Tym samym frekwencja ta stała się czwartą najwyższą w historii Ligi Europy - lepszy jest tylko wynik Tottenhamu oraz dwa rezultaty Manchesteru United. Rossoneri na oczach tylu fanów przegrali 0:2 i zakończyli kapitalną passę 13 meczów bez porażki z rzędu, która trwała przez 75 dni od 23 grudnia zeszłego roku. Co więcej, mediolańczycy po raz pierwszy od początku lutego i starcia w Udine stracili bramkę, a dwukrotnie musieli ostatnio wyciągać piłkę z siatki tuż przed świętami Bożego Narodzenia w starciu z Atalantą Bergamo. Jak informuje portal MilanNews, wypełnione San Siro doceniło zespół za postawę w meczu z Arsenalem, mimo że przegranym, oraz za osiągnięcia ostatnich tygodni i miesięcy. Schodzącą do szatni drużynę, wszyscy kibice pożegnali gromkimi oklaskami i aplauzem.


R E K L A M A





15 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Abyss
Abyss
9 marca 2018, 19:17
Brawo. W tym sezonie tylko mecz z Juve (październik) zgromadził więcej widzów.
0
hyrus13
hyrus13
9 marca 2018, 12:32
Bardzo fajna reakcja. Bałem się, że zaroi się od negatywnych komentarzy. Drużyna zasługuje na kredyt zaufania. Arsenal był lepszy i przede wszystkim bardziej doświadczony. Poza tym dla Anglików LE to ostatnia szansa na awans do LM, a dla takiego klubu to by była katastrofa.
0
Adamken
Adamken
9 marca 2018, 09:07
Nie pierwsza i nie ostatnia porażka. Chłopaki muszą przeanalizować mecz, wyciągnąć wnioski i w rewanżu dać z siebie wszystko. Nawet jak odpadną, ale pokażą zaangażowanie i walkę, to nikt z nas nie będzie mieć pretensji. I tak na koniec, pamiętajcie jedno - kibicem się JEST, a nie tylko BYWA, bez względu na to czy drużyna wygrywa czy przegrywa!
2
muamba_kabumba
muamba_kabumba
9 marca 2018, 08:57
Drużyna jest na etapie budowy, więc nie wymagajmy od nich, że odrazu będą klepać zespoły które regularnie graja w pucharach. Szczerze mówiąc, ta "pierwsza" 11 jest bardzo dobra jeśli chodzi o chęć zwojowania " własnego podwórka" ale jak pokazał mecz, brak nam napastnika i 1/2 zawodników na poziomie Europejskim. Tak jak już ludzie pisali, mamy Bonucciego ale on raczej do gry ofensywnej wnosi niewiele, z Suso jest różnie raz na taki poziom wskakuje a pózniej ma od tego poziomu dłuższą przerwę, na Hakana tak jakby wciąż czekamy to jego 1 sezon wiec raczej nie rozliczałbym go ze statystyk. Największa bieda jest w pomocy. Wydaje się , że Biglia i Jack raczej na poziom Europejski nie wskoczą, z Franckiem można mieć nadzieje chociaż wczoraj zagrał jak kopacz z A klasy. Trzeba na spokojnie budować zespół i ewentualnie wymianiać " niepasujące" ogniwa w kolejnych okienkach. Zobaczymy co latem wykombinują F&M bo niewątpliwie trzon zespołu udało się stworzyć i to nie byle jaki, ale tutaj potrzeba niestety jeszcze kilku roszad. Jeśli takowych nie poczynimy to nadal będziemy w punkcie wyjścia , + będzie taki, że z każdym dniem chłopaki się zgrywają i coraz lepiej rozumieją na boisku.
1
dejtfid1899
dejtfid1899
9 marca 2018, 08:38
Lepiej przegrać z Arsenalem u siebie, niż z Red Bullem Salzburg, który obok Victorii Pilzno wydaje się być najsłabszym zespołem 1/8 LE. Lazio też ma ciężkie zadanie, zremisowali u siebie bramkowo (2:2) z Dynamem Kijów i czeka ich wyjazd na Ukrainę. Fajnie, że nasi zaliczą wyjazd na Emirates i poczują granie na wielkich stadionach Europy przy zapewne wypełnionych trybunach. Jeszcze nie odpadliśmy, kto wie co przygotuje Rino na rewanż, Wenger potrafi spocząć na laurach. Gattuso na pewno odrobi lekcję, pytanie tylko czy to wystarczy, aby strzelić te 2 bramki w Londynie i nie stracić żadnej. Ja już nie mogę się doczekać rewanżu ;)
0
hyrus13
hyrus13
9 marca 2018, 12:29
W PZPN od dawna powtarzają, że w dzisiejszym futbolu nie ma słabych drużyn :p
0
skoropian
skoropian
9 marca 2018, 08:01
Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce.
4
radson1406
radson1406
9 marca 2018, 01:31
Dobry sezon Cutrone nie zmieni faktu iz najwiekszym dzis problemem Milanu jest brak klasowego napastnika.Jesli latem uda nam sie pozyskac kogos typu Dzeko czy Belotti to bedziemy realnie mogli myslec o rywalizacji w Europie i Italii.
0
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński
9 marca 2018, 08:47
Džeko? Jak najbardziej! 5 lat temu...
0
comicowy
comicowy
9 marca 2018, 01:06
Arsenal cierpi na brak wiary we własne umiejętności. Bo zespół mają dobry, ale niestety rywale z Premier League są zwyczajnie lepsi. Dziś presja była ogromna. Liczę, że w rewanżu chłopaki zagrają z większą radością i powalczą. Wierzę, że stać ich na to by osiągnąć dobry wynik w Londynie. Ciekawi mnie jeden fakt, jak Gattuso ustawi drużynę. Chciałbym by Kalinić i Silva zagrali od pierwszych minut wspólnie. Problem w ataku jest ogromny - oddaliśmy jeden celny strzał.
3
Fullest Jester
Fullest Jester
8 marca 2018, 23:42
Omg to nawet Mediolan się przyzwyczaił do takich wyników, a ja z pod Torunia ni chuja.
0
karp_fso
karp_fso
8 marca 2018, 23:35
Cóż, Arsenal był zwyczajnie lepszy. Mimo, że są w dołku, to są dawno ukształtowaną drużyną, ciężko winić zespół za tę porażkę.
1
Cactus
Cactus
8 marca 2018, 22:52
Bardzo dobrze, że mimo słabej gry i kiepskiego wyniku kibice nadal są z zespołem. To oznaka tego, że praca jaką wkładają zawodnicy i Gattuso jest doceniana. Takie wpadki muszą się zdarzać na tym etapie budowania drużyny, żeby można z nich było wyciągnąć lekcję na przyszłość. Liczę teraz, że nastąpi odpowiednia reakcja w niedzielę w spotkaniu przeciwko Genoi.
13
Milanboy
Milanboy
8 marca 2018, 22:52
Jaki trener taki klub :)
1
patoo_07
patoo_07
8 marca 2018, 22:52
I to się szanuje!
4







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI