Los przewidział dla Milanu na 15 marca dwie opcje. Rossoneri albo pożegnają się ze swoją europejską przygodą, którą rozpoczęli już w lipcu, albo napiszą niesamowitą historię awansu pomimo fatalnej sytuacji wyniesionej z pierwszego meczu. – Do Londynu nie pojedziemy na wycieczkę mamy koszulkę do uszanowania – przyznał od razu tydzień temu trener Gennaro Gattuso. I Włoch z pewnością zrobi wszystko, by przynajmniej spróbować zszokować Emirates Stadium i piłkarski świat.
Wygraną 2:0 na San Siro w poprzedni czwartek po golach Henricha Mychitariana i Aarona Ramseya, Kanonierzy przerwali fatalną serię czterech porażek z rzędu. W niedzielę poszli za ciosem wygrywając na własnym terenie 3:0 z Watford w ramach rozgrywek Premier League.
Sytuacja londyńczyków w tabeli rodzimej ligi nadal pozostawia jednak dużo do życzenia. 6. miejsce, 48 punktów i 12 „oczek” straty do Liverpoolu zamykającego obecnie strefę awansu do Ligi Mistrzów sprawiają, że Liga Europy może stanowić do The Gunners jedyną drogę do zameldowania się w przyszłej edycji Champions League.
W czwartkowy wieczór w stolicy Anglii na murawie w barwach gospodarzy na pewno nie ujrzymy nieuprawnionego do gry w Arsenalu w LE Pierre-Emericka Aubameyanga. Uraz wyklucza również innego napastnika, Alexandre Lacazette'a, a także pomocnika Santiego Cazorlę. Wszyscy inni piłkarze londyńczyków są do dyspozycji swojego szkoleniowca.
W dużej mierze trener Arsene Wenger powinien posłać do gry podobny skład, który w poprzednim tygodniu zapewnił mu zwycięstwo w Mediolanie. Tym razem jednak szansę na bokach obrony mają otrzymać Hiszpanie, którzy ostatnio leczyli urazy - Hector Bellerin oraz Nacho Monreal.
Gennaro Gattuso z kolei największy ból głowy ma pod kątem obsady prawej obrony. W gronie jego podopiecznych znajduje się trzech kontuzjowanych i wszyscy występują właśnie na tej pozycji – Andrea Conti, Ignazio Abate oraz Davide Calabria. W takim przypadku szkoleniowiec będzie się musiał ratować postawieniem na Cristiana Zapatę.
Media uważają, że Rino zagra w Londynie va banque i zestawi drużynę w formacji 4-4-2. Wówczas od pierwszych minut zobaczylibyśmy na boisku dwójkę napastników, tym razem prawdopodobnie z Nikolą Kaliniciem na ławce rezerwowych i odblokowanym w lidze Andre Silvą od początku.
Milan, który jeszcze nigdy nie strzelił Arsenalowi gola na wyjeździe, chcąc awansować będzie musiał przełamać impas i to od razu trafiając co najmniej dwukrotnie i licząc na dogrywkę. W zadaniu tym snajperom pomóc mają Hakan Calhanoglu oraz Suso, którzy zajmą miejsca odpowiednio na lewym i prawym skrzydle. Pomimo przypuszczeń, do zmiany nie powinno dojść w środku pola, gdzie ponownie ujrzymy Lucasa Biglię i Francka Kessiego, nie zaś Riccardo Montolivo. Ławka rezerwowych czeka również Giacomo Bonaventurę.
Poprzednie starcie Kanonierów z Il Diavolo w stolicy Anglii to 6 marca 2012 roku i okazała wygrana gospodarzy 3:0. Nie pozwoliła im jednak ona przejść do kolejnej fazy Ligi Mistrzów, gdyż w pierwszym spotkaniu 4:0 zwyciężyli rossoneri.
Rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Europy pomiędzy Arsenalem a Milanem rozpocznie się w czwartek, 15 marca o godzinie 21:05 na Emirates Stadium w Londynie. Spotkanie to poprowadzą arbitrzy ze Szwecji z Jonasem Erikssonem na czele jako sędzią głównym. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eurosport 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
ARSENAL FC (4-2-3-1): Ospina - Bellerin, Mustafi, Koscielny, Monreal - Ramsey, Xhaka - Mychitarian, Ozil, Wilshere - Welbeck
AC MILAN (4-4-2): G. Donnarumma – Zapata, Bonucci, Romagnoli, Rodriguez – Suso, Kessie, Biglia, Calhanoglu - Cutrone, Silva
Łódź - Klub Bilardowy Tago, ul. Brzeźna 3
Kraków - Antonio Caffè ( italian bar-restaurant )
Warszawa - Winners Sports Bar Warszawa
Wrocław - Pub Felicità
Widzę się z kimś w Łodzi? :) FORZA!
Tak się złożyło że w managerze trafiłem dzis na Arsenal w pucharze. Hakan 2 bramki, prowadziłem 3-1 i... W 86min 3-2. Oby się nie sprawdziło. A przynajmniej bez tej bramki Arsenalu.
Warn za wulgaryzm. g88