W zasadzie od razu po wznowieniu rozgrywek Serie A po styczniowej przerwie, drużyna Milanu przechodziła bardzo intensywny okres. Kulminacją były ostatnie tygodnie, gdy rossoneri wyszli zwycięsko ze starć m.in. z Romą, Lazio czy Sampdorią. Teraz mediolańczycy chcą zamknąć udany okres, po którym nadejdzie przerwa na spotkania reprezentacji narodowych. Ekipa Il Diavolo zamierza kontynuować swój wielki pościg, a na jej drodze staje walczące o utrzymanie Chievo Werona.
Klub z miasta Romea i Julii na ogół co roku potrafi zapewnić sobie ligowy byt we w miarę spokojny sposób. Wiele wskazuje, że tym razem będzie jednak inaczej. „Latające Osły” dotychczas zgromadziły bowiem 25 punktów przy bilansie bramek 23:44. Strefa spadkowa i kolejne trzy zespoły znajdują się tylko o jedno „oczko” za ich plecami – mowa o Crotone, SPAL i Sassuolo.
Przed tygodniem werończycy przegrali prestiżowe dla siebie derby miasta z Hellasem, który pokonał ich 1:0. Podopieczni trenera Rolando Marana już od dobrych kilku miesięcy nie potrafią wznieść się na wyżyny swojej formy, czego efektem jest niepewna sytuacja w tabeli.
Szkoleniowiec Chievo musi się zmierzyć z kontuzjami dwóch swoich podopiecznych – Alessandro Gamberiniego oraz Riccardo Meggioriniego. Wszyscy inni piłkarze są do jego dyspozycji, w tym także dwójka Polaków – Paweł Jaroszyński oraz Mariusz Stępiński. Lewy obrońca, który otrzymał niedawno powołanie do reprezentacji, zagra najprawdopodobniej od pierwszych minut, podczas gdy napastnik ponownie będzie musiał zaakceptować rolę rezerwowego.
„Latające Osły” to najstarszy zespół w całej lidze – nikt nie ma wyższej średniej wieku. O ich obliczu decydują doświadczeni piłkarze, tacy jak bramkarz Stefano Sorrentino, czy były zawodnik Milanu, pomocnik Valter Birsa. W werońskim zespole gra także reprezentant Włoch z Euro 2016, Emanuele Giaccherini, czy Roberto Inglese, którego mocno łączyło się ze wzmocnieniem ataku Napoli.
Rossoneri nie mogą narzekać w obliczu pojedynku z werończykami. 6. miejsce, 47 punktów i 6 „oczek” straty do czołowej czwórki, dodatkowo mając rozegrane o jedno spotkanie mniej od zamykającego ją Lazio, muszą nastrajać optymizmem, gdy pomyśli się o beznadziejnej sytuacji jeszcze sprzed trzech miesięcy. Rossoneri w rundzie rewanżowej stracili tylko 3 gole, czym poprawiają swój bilans bramkowy (obecnie 38:30), ciesząc się ponadto serią już prawie 400 minut bez straty bramki.
Gennaro Gattuso, choć w czwartek musiał przełknąć gorzką pigułkę i pożegnać się z Ligą Europy porażką 1:3 z Arsenalem na Emirates Stadium, wkrótce ma podpisać nową umowę i związać się z klubem kontraktem do połowy 2020 roku. Póki co jednak szkoleniowiec w pełni oddaje się misji pościgu za ligową czołówką, która nie jest łatwa, o czym jego zespół przekonał się przed tygodniem, gdy zdobył trzy punkty w starciu z Genoą po golu Ande Silvy wyłącznie dzięki ogromnemu uporowi i walce do ostatniej akcji meczu.
Sszkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać w najbliższym pojedynku z Ignazio Abate, Davide Calabrii,Alessio Romagnoliego oraz Nikoli Kalinicia. Do kadry powraca za to Andrea Conti, który został powołany po raz pierwszy od końcówki sierpnia i odniesienia kontuzji, z którą zmagał się przez pół roku.
W wyjściowej jedenastce mediolańskiej ekipy nie będzie zaskoczeń, ale dojdzie do kilku wymuszonych zmian. Znak zapytania dotyczy pozycji napastnika, ale wszystko wskazuje na to, że okazję do gry otrzyma świeżo upieczony reprezentant Włoch, Patrick Cutrone. Na żółtą kartkę - w obliczu wyjazdowego starcia z Juventusem po przerwie na kadrę - musi uważać Leonardo Bonucci, jedyny zawodnik rossonerich będący o jedno napomnienie od przymusowej pauzy. Miejsce kontuzjowanego Romagnoliego zajmie Cristian Zapata, natomiast na prawej stronie defensywy ujrzymy ponownie Fabio Boriniego.
Poprzednie starcie Il Diavolo z „Latającymi Osłami” to październik ubiegłego roku i okazała wygrana w Weronie ekipy gości aż 4:1. Na terenie mediolańczyków, drużyna z miasta Romea i Julii walczyła natomiast poprzednio w marcu ubiegłego roku. Wtedy 3:1 wygrali gospodarze, a zadbały o to dwa gole Carlosa Bakki i jedno trafienie Gianluki Lapaduli.
Mecz 29. kolejki Serie A pomiędzy AC Milan a Chievo Werona rozpocznie się w niedzielę, 18 marca o godzinie 15:00 na San Siro. Jako arbiter główny potyczkę tę poprowadzi Maurizio Mariani z Rzymu. Transmisję na żywo zaplanowała polska stacja telewizyjna Eleven Sports 3.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma – Borini, Bonucci, Zapata, Rodriguez – Kessie, Biglia, Bonaventura – Suso, Cutrone, Calhanoglu.
CHIEVO WERONA (4-3-2-1): Sorrentino – Cacciatore, Bani, Tomović, Jaroszyński – Castro, Radovanović, Hetemaj – Birsa, Giaccherini - Inglese.