Włoskie media twierdzą, że wszystko wskazuje na letnie rozstanie Milanu i Nikoli Kalinicia. Z technicznego punktu widzenia, Chorwat oficjalnie zostanie zawodnikiem rossonerich na stałe dopiero 1 lipca, gdyż wtedy Fiorentina zarobi kolejne 20 mln euro do 5 mln euro, które zostały już uiszczone za roczne wypożyczenie. Formuła transferu zawiera bowiem klauzulę obowiązkowego wykupu piłkarza. Nie oznacza to jednak, że gracz z Bałkanów pozostanie na San Siro na dłużej.
W obecnym sezonie Kalinić zdobył w barwach Milanu tylko cztery bramki, z czego ostatnią z nich na początku grudnia. Do nieskuteczności piłkarza doszła ostatnio także sytuacja z brakiem powołania na mecz z Chievo Werona, kiedy snajper podpadł trenerowi Gennaro Gattuso nikłym zaangażowaniem podczas treningu. To wszystko sprawia, że dziennikarze widzą Chorwata w innym klubie już od kolejnego sezonu.
Według mediów na Półwyspie Apenińskim, obecnie Kalinić może liczyć na największe zainteresowanie ze strony klubów Bundesligi. Ze ściągnięciem reprezentanta Chorwacji najmocniej łączony jest Bayer Leverkusen. Nie wiadomo jednak, jak przy ewentualnej decyzji o rozstaniu, Milan podejdzie do kwestii kwoty transferu. Sam bowiem wydał na zawodnika aż 25 mln euro.