Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Od Gattuso do... Gattuso? Rino podbił Turyn jako ostatni w Milanie

31 marca 2018, 15:55, cinassek Aktualności
Od Gattuso do... Gattuso? Rino podbił Turyn jako ostatni w Milanie

Milan czeka na ligowe zwycięstwo w wyjazdowym meczu z Juventusem już od ponad siedmiu lat - konkretnie od 5 marca 2011 roku. Wówczas rossoneri rozegrali ostatnie spotkanie na terenie turyńczyków, zanim ci przeprowadzili się na swój nowy stadion, z którego uczynili prawdziwą twierdzę. Wtedy zwycięstwo 1:0 zapewnił mediolańczykom obecny trener Il Diavolo, Gennaro Gattuso, który strzałem z linii pola karnego wykorzystał zgranie futbolówki przez Zlatana Ibrahimovicia. Dzięki temu Milan zdobył niezwykle ważne trzy punkty w drodze po osiemnaste mistrzostwo Włoch.

Czy Rino ponownie poprowadzi rossonerich do triumfu na stadionie bianconerich? Przekonamy się w wielkosobotni wieczór!

Bramka Gattuso w meczu Juventus - Milan w sezonie 2010/2011:


R E K L A M A





12 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
MK92
MK92
31 marca 2018, 18:05
Jak się Rino wkurzy, to wejdzie i strzeli ;)
1
Diavo
31 marca 2018, 16:20
Haha Ibra jak spacyfikowal Rino :D
3
camlab73
camlab73
31 marca 2018, 16:19
Ofttop: Co Inter wyprawia ostatnio to głowa mała, nie byłbym taki pewien choćby remisu w derbach... Ostatnio 5-0 zmietli Sampdorię i to na wyjeździe, teraz 3-0 (w 50 minucie) z Hellasem, a może skończyć się nawet znowu piątką.
0
Diavo
31 marca 2018, 16:22
No niestety Icardi w formie..
0
Diavo
Diavo
31 marca 2018, 16:24
Wychodzi na to, że faktycznie bokiem nam może wyjść przełożenie derbów. Ale z drugiej strony, nic nie będzie smakowało lepiej niż wygrana z Interem, który obrasta w piórka ;)
2
tober12
tober12
31 marca 2018, 16:39
Najgorsze jest to, że te dwa mecze mogą nam zamknąć droge do LM. Ale prawda jest taka, że przespaliśmy pierwszą połowę sezonu. Liczę na 3 ptk w dwóch pojedynkach i będzie ok. A Inter w formie teraz znaczy bez formy na derby a tak serio to będzie lepszy mecz.
1
Gianni Rivera
Gianni Rivera
31 marca 2018, 16:54
Nie demonizowałbym aż tak. Derby rządzą się swoimi prawami, to jest fakt, ale Inter ledwie trzykrotnie uderzał w światło bramki. Fakt, że z tych trzech celnych strzałów poszły trzy gole, to już zupełnie inna historia. To nie jest wcale tak, że Nerrazurri jakoś przesadnie zbombardowali bramkę Nicolasa. Strzałów było dużo, ale mnóstwo niecelnych. Trzy celne i trzy bramki... Skuteczność godna pozazdroszczenia, i owszem, ale ja uważam, że powalczyć możemy. Wiele też zależy od wyniku w Turynie. Jeśli nam Juventus wklepie z pięć bramek, to z depresją do Derbów podejdą piłkarze. Jeśli jednak powalczymy, to i do Derbów będziemy podchodzić w pozytywnej atmosferze.
3
camlab73
camlab73
31 marca 2018, 18:34
Wait what? Inter ostatnie 2 mecze wygrywa 5-0 i 3-0, a Ty mówisz żeby nie demonizować bo oddali tylko 3 strzały i wszystko wpadło? XD Ja rozumiem, że Interu się nie lubi i w ogóle, ale bądźmy obiektywni a nie śmieszni, bo może Ty tych meczów nie oglądałeś, ale Inter w obu spotkaniach dominował absolutnie zarówno Hellas jak i Sampę.
0
Gianni Rivera
Gianni Rivera
31 marca 2018, 19:02
Napisałem dłuższą odpowiedź, ale diabli ją wzięli, więc streszczę. Nie komentowałem gry Interu, a ich skuteczność. Mogą sobie dominować, kogo chcą i ile chcą, dominacja nie zapewnia zwycięstwa, o czym powiedzieć może choćby Tottenham po porażce z Juventusem. Milan jest jedną z najczęściej strzelających drużyn w lidze, ale co z tego, skoro prawie nic nie wpada? Dlatego, że się powtórzę, zazdroszczę im skuteczności, bo mieć trzy celne strzały i trzy bramki z tego, to niebywałe osiągnięcie. Samej gry im już niekoniecznie zazdroszczę. Zakładanie również, że nie lubię Interu, jest założeniem błędnym. Nie ma na świecie klubu, którego bym nie lubił. Nie uważam jedynie, że są powody do demonizowania. Możemy Derby wygrać, przegrać, zremisować, innych opcji nie dostrzegam. Choćby Inter wygrał wszystkie dotychczasowe mecze po 10:0 i zajmował fotel lidera, nadal w starciu z nimi byłyby możliwe trzy scenariusze. I każdy z tych trzech ma te same szanse powodzenia, bo jak pokazuje historia, można mieć boską formę i przegrać, można mieć kiepską formę i wygrać, a można cały mecz dominować i pojechać do domu z remisem. Nie wiem zatem, czemu stwierdzenie, by nie demonizować Interu nazywasz śmiesznym, ale masz do tego pełne prawo. Ja tam wolę na każdy mecz patrzeć indywidualnie. :)
0
Gianni Rivera
Gianni Rivera
31 marca 2018, 19:34
Żeby jednak nie być gołosłownym. Milan w rundzie rewanżowej stracił 2 punkty (po ewentualnej porażce z Juventusem tych punktów może być 5), Inter, jeśli mnie pamięć nie myli, stracił punktów 13. Czy to znać, że Milan ma większe szanse na zwycięstwo? Ależ skąd. W końcówce rundy jesiennej Inter był w gazie, Milan w dołku, ale kiedy doszło do konfrontacji w Pucharze Włoch, to Rossoneri byli górą. Statystyki nie grają. To, że Inter wygrał wysoko dwa mecze z rzędu, wcale nie znaczy, że wygra z Milanem. I odwrotnie. Fakt, że Milan w rundzie rewanżowej idzie jak burza, nie gwarantuje zwycięstwa nad Interem. Podobnie jak nie demonizuję Interu, tak samo nie hołubię Milanu. Stwierdzam jedynie, że statystyki nie grają, i że rywala nie trzeba się bać. Szanować, jak najbardziej. Bać się? Nie ma czego. Obie drużyny mają równe szanse na zwycięstwo niezależnie od dotychczas osiąganych wyników. Życzę miłego wieczoru i radości po meczu. :)
0
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński
31 marca 2018, 16:12
Wtedy Juve było jeszcze poturbowane po aferze Calciopoli, chyba też nie inwestowali bo mieli w planach nowy stadion także zwycięstwo na wyjeździe z prawdziwym Juve to chyba czasy jeszcze przed 2007 rokiem
1
mistrzMALDINI
mistrzMALDINI
31 marca 2018, 16:06
Dziś wygrana z Rino na ławce trenerskiej!
2







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI