IGNAZIO ABATE: "Zdobyć gola na San Siro, ponadto pod Curva Sud, to jeszcze większe przeżycie. Wszyscy wiecie znakomicie, że z teoretycznie słabszymi drużynami się męczyliśmy. Dziś natomiast od razu nacisnęliśmy pedał gazu i zanotowaliśmy występ na miarę doświadczonego zespołu. To musi nas dotknąć i posunąć do refleksji odnośnie wielu meczów w ostatnich latach, które mogliśmy wygrać. To miłe być docenionym przez kolegów, ponieważ zawsze jestem z nimi szczery i gotowy, aby im pomóc lub ich zganić, kiedy zajdzie taka potrzeba. To grupa z solidnymi zasadami, poza tym mamy wielkiego dowódcę w postaci trenera. Po Benevento uraziła nas duma i odpowiedzieliśmy. Teraz jedziemy do Rzymu z wieloma kibicami i chcemy wygrać. Nasi młodzi zawodnicy podejdą do tego meczu bardzo zmotywowani, ale nie mogą przesadzić. Grali już ważne mecze, mają czerwono-czarne serce i są w gotowości. Spotkamy się z solidnym Juventusem, który wyjdzie na boisko, aby wygrać. My musimy myśleć o sobie samych, przygotować to spotkanie w motywacji i nastawić się na batalię jak w Ad-Dausze. Także w Turynie rozegraliśmy świetny mecz, ale finał jest unikalny".