Jak donosi między innymi MilanNews, na konta klubowe wpłynęła kolejna transza (10 mln euro) od prezesa Yonghonga Li w ramach podniesienia kapitału zakładowego. Do końca czerwca powinno wpłynąć jeszcze 30 mln zgodnie z przyjętym planem. Za każdym razem, gdy zbliża się termin wpłaty, media wieszczą, że może tym razem fundusz Elliott wyręczy pana Li, przekazując wymaganą kwotę i sankcjonując tym samym swoje wejście do klub. Za każdym razem okazuje się jednak, że biznesmen trzyma się ustalonego wcześniej planu. Media nie są zgodne co do tego, skąd tym razem nadszedł przelew. Część z nich utrzymuje, że pieniądze mogły napłynąć nie jak do tej pory z Hongkongu, ale z Szanghaju, co mogłoby oznaczać poluzowanie kontroli w Chinach. Jakkolwiek na razie są to jedynie domysły.