Zbliżające się okienko transferowe może obfitować w kilka transakcji na linii Milan - Sevilla. O zainteresowaniu Andaluzyjczyków napastnikiem Nikolą Kaliniciem pisano już wcześniej, ale teraz Tuttosport dodaje, że - celem obniżenia kosztów transferu Chorwata - ekipa z LaLiga jest gotowa włączyć w negocjacje swojego pomocnika, Ganso. Kibice Milanu z pewnością doskonale kojarzą tego zawodnika. Kilka la temu był on bohaterem głośnej telenoweli transferowej, która ostatecznie zakończyła się fiaskiem. Wówczas Santos nie mógł dogadać się z Milanem w sprawie kwoty odstępnego, na co składa się złożona struktura podziału praw do karty piłkarza, i utalentowany Brazylijczyk, jak wówczas go oceniano, został w ojczyźnie. Dziś Ganso to 28-latek, który ma za sobą słaby sezon w Hiszpanii, gdzie grał sporadycznie, i niczym nie przypomina piłkarza, którego chciały u siebie najlepsze kluby na Starym Kontynencie. Wątpliwe także, że jego sprowadzeniem zainteresowany będzie sam Milan zdając sobie doskonale sprawę, że Ganso jest na równi pochyłej, jeśli chodzi o formę sportową.
Oprócz Kalinicia, Sevilla rozważa podjęcie rozmów w sprawie Mateo Musacchio. Jednak na obecną chwilę sprowadzenie Argentyńczyka nie jest ich priorytetem, a jedynie planem B, na wypadek gdyby nie udało się pozyskać Floriana Lejeune'a z Newcastle lub Issa Diopa.