Gorące, a być może decydujące godziny, jeśli chodzi o kwestię nowego udziałowca - pisze MilanNews. Nowy inwestor miałby przejąć część udziałów w klubie w ciągu następnych 15-30 dni, aby wesprzeć Yonghonga Li oraz rozproszyć niepewność co do przyszłości klubu. Marco Fassone, wraz z Hanem Li oraz dyrektorem handlowym Lorenzo Giorgettim, wyruszył dziś rano do Londynu. Przedstawiciele Milanu analizują dwie oferty przestawione przez dwa banki inwestycyjne (prawdopodobnie Merrill Lynch i Goldman Sachs). Obie propozycje nadeszły podobno ze Stanów Zjednoczonych. Podpisanie umowy z nowym inwestorem poprawiłoby sytuację Milanu. gdyby zaszła konieczność apelacji od werdyktu UEFA ws. złamania zasada FFP. Co do decyzji UEFA nie potwierdziły się przewidywania, że zostanie ogłoszona już dziś. Ostatnia wersja Sky Sport jest taka, że być może będzie trzeba poczekać nawet do przyszłego tygodnia, gdyż komisja dopracowuje uzasadnienie wykluczenia z pucharów.
UEFA chce stworzyć niebezpieczny precedens, bo ile przepisy pozwalają jej oceniać kwestie zadłużenia klubu i pożyczek, o tyle dotychczas regulacje FFP ingerowały w to ile klub wydał w latach minionych, a ile zarobił. Tymczasem w przypadku Milanu UEFA nie cofa się wstecz, ale wybiega w przyszłość, bawi się w prognostyka, czy też spekulanta, a to powoduje, że za chwilę będzie mogła dowolnie oceniać finanse dowolnego klubu w kontekście nie tylko tego jak zarządza finansami, ale jak nimi zarządzać MOŻE. Fundusz Elliott przesyła kolejne dokumenty związane z gwarancjami, bo jak mniemam w uefie mają jakąś fobię, że nagle przyjdzie listopada, Yonghong nie refinansuje pożyczki i Milan zbankrutuje wycofując się ze wszystkich rozgrywek. Tylko znowu, to jest zwykłe spekulowanie i zakładanie scenariusza najczarniejszego z najczarniejszych i nie wiem czy w ogóle możliwego. Oczywiście że Milan może stać się towarem, który przejmie Elliott i sprzeda pierwszemu lepszemu, byle odzyskać swoje, ale to nie daje podstaw uefie do wyrzucenia Milanu z pucharów, bo co to da? Czy to w jakiś sposób uchroni Milan od tego rzekomego scenariuszu? Czy to pomoże Milanowi?
Mam wrażenie, że decyzja zapadła już rok temu, kiedy Milan postanowił wydać ponad 200mln euro. Wówczas UEFA poczuła się sprowokowana i uznała, że Milan robi z niej i FFP pośmiewisko. Nowy właściciel na dzień dobry wydaje 200mln nie przejmując się ograniczeniami, co było dla nich sygnałem, że ich lekceważą i uznali, że w takim razie nie dopuszczą do żadnych dobrowolnych porozumień, ugód, tylko dowalą karę, dla przykładu i dla własnej satysfakcji.