Yonghong Li zgodnie z doniesieniami mediów nie wywiązał się ze spłaty 32 mln, pożyczonych przez fundusz Elliott na podniesienie kapitału zakładowego, które powinien zwrócić do piątku, 6 lipca. Tym samy dopuścił się do złamania warunków umowy z funduszem. Co nastąpi teraz, trudno przewidzieć, gdyż ani Elliott, ani AC Milan nie komentują sprawy, a zapisy w umowie między stronami nie są znane. Fundusz Elliott może teraz przystąpić do wyegzekwowania swojego prawa do przejęcia klubu, który stanowił gwarancję udzielonej pożyczki. Może to nastąpić na drodze sądowej, ale poprzez wykorzystanie zapisu w statucie spółki kontrolującej AC Milan, Rossoneri Sport Investment Lux, który pozwala Elliottowi przejąć dowodzenie i pokierować Milanem według własnego uznania. Elliott może przez jakiś czas zarządzać klubem lub też przystąpić do jego szybkiej sprzedaży, tak by odzyskać pożyczone pieniądze.
Wszystkie scenariusze są opatrzone przymiotnikiem "możliwy", gdyż do momentu oficjalnej komunikacji ze strony funduszu Elliott oraz klubu można się odnosić jedynie do przypuszczeń. Z dystansem należy traktować także wszelkie potencjalne nazwiska, które będą się przewijały w kontekście zmiany władzy w klubie. Nie można też wykluczyć nagłych zwrotów akcji w sytuacji, która dla kibiców i obserwatorów jest zdecydowanie niejasna.
Co oznacza przejęcia przez Elliotta dla postępowania przed TAS oraz mercato? Przedstawiciele funduszu mogą się stawić przed Trybunałem Arbitrażowym gwarantując stabilność klubu. W momencie przejęcia Milanu przez Elliotta jedyne zadłużenie klubu to 128 mln (plus odsetki) wobec samego właściciela, które może zostać przekształcone w kapitał akcyjny i tym samym Milan stanie się klubem bez zadłużenia. Cała sytuacja ma relatywny wpływ na kwestię mercato, gdyż Milan musi brać pod uwagę przede wszystkim fakt, że, chcąc w przyszłości grać w pucharach i uniknąć problemów z finansowym fair play, musi dążyć do osiągnięcia stanu ogólnej równowagi między wpływami i wydatkami (tzw. break-even) podczas całego sezonu 2018-19, który obejmuje nie tylko obecne okienko transferowe, ale także dwa kolejne. Finansowe fair play narzuca ograniczenia pod kątem inwestycji w mercato ze strony Elliotta albo innego potencjalnego właściciela.