Dla Radio Crc wypowiedział się Tonci Martić, agent Ivana Strinicia: "W Napoli Ivan przeżywał sprzeczne emocje. Chciał odejść, bo pragnął grać i nie akceptował siedzenia na ławce, ale jednocześnie był szczęśliwy jako piłkarz Napoli. De Laurentiis i Giuntoli zawsze w niego wierzyli i nawet wyszli z bardzo interesującą ofertą, ale odrzuciliśmy ją. W Mediolanie nie ma morza, ale Milan to wielki klub. Mundial? Jestem przeszczęśliwy z powodu awansu do finału Chorwacji. Jesteśmy małym krajem o wielkim sercu, ale, by dojść do finału, trzeba też trochę szczęścia. Strinić ma nadzieję, że wykuruje się na niedzielny mecz".