Jak informuje dziennikarz Peppe Di Stefano ze Sky Sport 24, Silvio Berlusconi oraz Adriano Galliani negocjują zakup klubu SS Monza 1912. Rozmowy są w toku. Ekipa ta występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym - w grupie A ligi Lega Pro. Zespół z Monzy jest szczególny zwłaszcza dla byłego dyrektora generalnego rossonerich, a obecnie senatora wybranego w marcowych wyborach we Włoszech - zanim w 1986 roku rozpoczął on ponad 30-letnią przygodę w Milanie, pracował właśnie we wspomnianym lombardzkim klubie z miasta, w którym się urodził. Być może już wkrótce duet Berlusconi & Galliani ponownie wejdzie więc do świata piłki, choć już tego dotyczącego mniejszego szczebla.
https://www.theguardian.com/football/2018/jun/06/premier-league-finances-club-guide-2016-17
Tylko nieliczne wyjątki w Anglii są na minusie i to raczej niewielkim. We Włoszech na plusie są choćby Lazio czy Napoli. Da się to zrobić bez pieniędzy szejków. Teraz szejkowie i tak nie mogą już pompować bezkarnie kasy, chyba że obejdą FFP. Nie zagłębiałam się w finansowe historie Realu, ale oni "urośli" z 118 mln przychodów w 2000 do 675 mln w 2017. Bayern na przykład ze 166 mln do 600 mln w ciągu ostatnich 15 lat. Juventus w podobnym czasie od 173 mln do 540 mln. Milan za Berluski od 275 mln przychodów w 2000 roku teraz jest na poziomie 230-250. Trochę daje do myślenia... Gdyby Milan utrzymał trend innych topowych klubów, to nawet nie chce sobie wyobrażać, gdzie byśmy teraz byli, bo to za bardzo bolesne...