Ciesz sie, ze bramkarz nam jeszcze bramki nie strzelil na 2-1

Ale taka prawda, że szczęście nam nie sprzyja. Merdacze grają znacznie gorzej, a udaje im się punktować ostatnio. Poczekajmy na najbliższe starcia i będziemy mogli ocenić.

Tylko u Nas jest wszystko czytelne. Suso strzela i wrzuca na długi słupek i tylko z lewej nogi. I nie trzeba być geniuszem, że jak Suso jest przy piłce to wystarczy ustawić się i być przygotowanym na długim słupku... Jeśli Suso nie zmieni systemu to gola nie zdobędzie. Przypatrz się reakcjom bramkarzy w kolejnych meczach, że jak Suso idzie z piłka to oni się już przesuwają na długi słupek, chociaż powinni być bardziej skupieni na krótkim słupku. Dzięki temu zdobyliśmy gola z Atalantą bo bramkarz się skupił na długim słupku a wrzutka poszła do Jacka na krótki z prawej nogi... To był jedyny element zaskoczenia który zadziałał i powinien w kolejnych meczach być nie przewidywalny bardziej.

Babol Romka i choćby jedna interwencja mniej bramkarza Empoli i można gdybać że przy 2:0 dla Milanu wszyscy byśmy powiedzieli wielkie UFFF... - wracamy na właściwą ścieżkę. Nie przegrywamy meczy, przegrywają głowy, z aprobatą losu.

Gdybać to sobie można. Prawda jest taka, że straciliśmy kolejne cenne punkty, które pod koniec sezonu mogą okazać się kluczowe w kontekście awansu do europejskich pucharów.