AC Milan odniósł zwycięstwo 3:1 na San Siro w niezwykle ciekawym meczu 2. kolejki fazy grupowej Ligi Europy z Olympiakosem. Rossoneri dobrze zaczęli od razu przejmując inicjatywę, po dobrym dośrodkowaniu Suso w 6 minucie Bonaventura głową strzelił na bramkę, lecz będący na spalonym Castillejo niepotrzebnie dobił piłkę i gol nie został uznany. W 14 minucie goście z Pireusu zdobyli bramkę. Z lewej strony Kourtis dośrodkował piękną piłkę na głowę Guerrero, a ten wykorzystał bierność Zapaty i Romagnolego i świetnym strzałem w długi róg pokonał Reinę. W 35 minucie stuprocentową okazję miał Higuain, ale bramkarz wygrał sytuację sam na sam z Argentyńczykiem, który całą sytuacją był bardzo sfrustrowany. Do przerwy było 0-1 i Gattuso w szatni z pewnością miał dużo pracy nad poprawieniem gry zespołu.
W drugiej połowie Milan próbował reagować. W pierwszym kwadransie wydawało się, że ekipa gospodarzy częściej i z większym animuszem stara się nacierać na bramkę Olympiakosu. Gattuso szybko wprowadził Calhanoglu i Cutrone, ten pierwszy w 66 minucie kapitalnie podawał do będącego w polu karnym Zapaty, niestety Kolumbijczyk fatalnie skiksował i nic z tego nie wyszło. W 70 minucie niezbyt liczni, ale głośni kibice Il Diavolo na San Siro wreszcie wybuchli radością. Rodriguez z lewej strony posłał świetne dośrodkowanie, a w polu karnym instynktem wykazał się nie kto inny jak Cutrone, który główką w samo okienko wyrównał stan spotkania! Goście nie dawali za wygraną i w 74 minucie Ferfatzidis ładnie uderzał z dystansu i jego strzał tylko o centymetry minął słupek Reiny. W 76 minucie Calhanoglu pięknie podał piłkę w pole karne do Higuaina, napastnik z Argentyny przyjęciem minął rywala i lewą nogą technicznie strzelił tak, że bramkarz ekipy z Grecji musiał wyciągać piłkę z sieci! Rossoneri wyszli na prowadzenie, ale ciągle było im mało i nie zdążyły minąć dwie minuty i było 3:1! Fenomenalną robotę robił wprowadzony Hakan, który znów otworzył drogę do bramki, a katem znów okazał się Cutrone! Po strzeleniu trzeciego gola podopieczni Gattuso zwolnili tempo i przez ostatni kwadrans utrzymywali się przy piłce lub przerywali słabo zorganizowane ataki rywali. Sytuacja w grupie się nie zmieniła, Milan po dwóch zwycięstwach plasuje się na pozycji lidera, a następny mecz zagra na własnym stadionie z Betisem Sewilla.
AC MILAN (4-3-3): Reina - Calabria, Zapata, Romagnoli, Rodriguez - Bakayoko, Biglia, Bonaventura(55' Cutrone) - Suso(80' Borini), Higuain, Castillejo(55' Calhanoglu).
OLYMIAKOS SFP (4-2-3-1): Sa - Torosidis(78' Meriah), Roderick, Cisse, Koutris - Gulherme, Natcho - Ferfatzidis, Yaya Toure(83' Fortounis), Nahuel(72' Podence) - Guerrero.
Bramki: 14' Guerrero, 70' Cutrone, 76' Higuain, 79' Cutrone
Żółte kartki: 32' Cisse, 56' Calhanoglu
Arbiter główny: Bobby Madden (Szkocja)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
Frekwencja: 22 294
*** SKRÓT MECZU ***
Ludzie, którzy narzekają na wczorajszy mecz, to pseudo-kibice. Zagrali dobrze. Pokażcie mi zespół, który zagra bezbłędnie przez całe spotkanie? Dla mnie wysokie noty praktycznie dla wszystkich z Rino włącznie.
Nie graliśmy wcale ze słabym przeciwnikiem, bo Olympiakos to grecki mocarz. Obawiam się meczu z Betisem, bo grają cholernie szybki futbol, ale jak nasi zagrają tak jak dziś, to jestem spokojny.
Rozumiem, że można sobie pożartować z naszej ławki rezerwowej... Zobaczycie, że jeszcze nieraz Borini ustrzeli coś ważnego. Wiecie co jest najważniejsze w pracy Gattuso? Wyciskać jak najwięcej z naszych piłkarzy. Dużo jest takich trenerów, którzy dołączając do jakiegoś słabego klubu, który jest skazany na pożarcie robią kolosalną robotę. Przykładów jest sporo - odniosę się na przykład do reprezentacji Rosji. Czerczesow nie miał gwiazd pokroju Ronaldo czy Neymara w składzie, a wycisnął tyle, ile mógł. Naprawdę dajmy czas naszemu trenerowi... Poświęciłbym ten sezon mimo wszystko, bo zaczyna to fajnie wyglądać. Martwi defensywa, bo co mecz tracimy minimum jedną bramkę, ale najważniejsze, żeby strzelić o jedną więcej. Forza Milan!
Co niepokoi? Po raz kolejny nie udało nam się zachować czystego konta, a podobno drużyny Gattuso miało cechować to, że są szczelne w defensywie. Słaba dyspozycja Bakayoko - tak, wiem że to dopiero początek sezonu, ale naprawdę spodziewałem się po nim czegoś lepszego, bo chłop był kreowany na poważne wzmocnienie linii pomocy.
Piękne dośrodkowanie Szwajcara.