To z całą pewnością wydarzenie unikalne w historii klubu. 1. kolejka rozgrywana w ostatnim dniu października? Brzmi absurdalnie, ale do tego doprowadziło przełożenie spotkania z sierpnia i brak wcześniejszych wolnych terminów z racji uczestnictwa Milanu w Lidze Europy. Zespół z Mediolanu postara się wskoczyć w Halloween do pierwszej czwórki ligowej tabeli, ale Genoa z pewnością spróbuje wyciąć rossonerim psikusa i sprawić, że początek listopada nie będzie dla nich tak kolorowy.
Początkowo potyczka ta miała zostać rozegrana 19 sierpnia. Kilka dni wcześniej w Genui runął jednak most i w obliczu tragedii, w której śmierć poniosło kilkadziesiąt osób, władze Lega Serie A postanowiły przenieść potyczki genueńskich drużyn na inny termin. Pierwsze zaległe starcie odbyło się już we wrześniu – Sampdoria zremisowała u siebie 1:1 z Fiorentiną.
Genoa zdobyła dotychczas 14 punktów i zajmuje 11. miejsce w tabeli. Liguryjski zespół Krzysztofem Piątkiem stoi – polski snajper Gryfów przewodzi klasyfikacji strzelców ligi włoskiej i ma na koncie 9 trafień. Od początku sezonu trafiał w każdym pojedynku aż do momentu, gdy doszło do zmiany na stanowisku trenera w jego klubie.
Davide Ballardiniego niespodziewanie zastąpił Ivan Jurić, dla którego to już trzecie podejście do ekipy rossoblu. Do tej pory Chorwat poprowadził swoją ekipę do sensacyjnego remisu 1:1 z Juventusem i zeszłoniedzielnego 2:2 z Udinese, ale były gracz Cracovii nie wpisał się na listę strzelców ani razu. Niezwykle skuteczną dyspozycję spróbuje odzyskać w środowy wieczór na San Siro.
Sytuacja kadrowa Genoi jest niemal optymalna. Niemal, bo Jurić nie może skorzystać z kontuzjowanego bramkarza Federico Marchettiego, którego zastąpi rumuński golkiper Andrei Radu. Ponadto poza grą z powodu urazu jest Andrea Favilli, młody napastnik wypożyczony z Juventusu.
Środowe spotkanie będzie sentymentalnym powrotem do Mediolanu dla Gianluki Lapaduli, który grał w Milanie w sezonie 2016/2017. Włoch latem zasilił zespół Gryfów na zasadzie transferu definitywnego, a w rozliczeniu do stolicy Lombardii powędrował Diego Laxalt. Napastnik póki co obecny sezon spisuje jednak na straty – jest głębokim rezerwowym i nie rozegrał jeszcze ani minuty.
Nastroje w szeregach rossonerich są natomiast zdecydowanie lepsze po uporaniu się z genueńczykami z Sampdorii, którzy zostali pokonani wynikiem 3:2. To dało trenerowi Gennaro Gattuso trochę oddechu, ale także spowodowało, że przy zwyciężeniu drugiej ekipy z Ligurii, mediolańczycy przynajmniej na kilka dni zameldują się w pierwszej czwórce ligowej tabeli. Cel ten jest głównym założeniem klubu na obecny sezon.
Oprócz Ivana Strinicia, na dłużej niedostępny będzie Mattia Caldara, którego dopadł poważniejszy uraz łydki. Ponadto raczej na pewno nie wystąpi Davide Calabria. Wychowanek rossonerich w ubiegłą niedzielę skręcił kostkę. Listę kontuzjowanych uzupełnia Giacomo Bonaventura wraz ze swoim dyskomfortem kolana.
Wszystko wskazuje na to, że szkoleniowiec Il Diavolo ponownie zdecyduje się na formację 4-4-2. Co do personaliów natomiast, szykują się dwie roszady względem minionej potyczki. Na prawą obronę wskoczy Ignazio Abate, natomiast w miejsce Diego Laxalta ujrzymy Samu Castillejo.
Poprzednie starcie rossonerich z rossoblu to 11 marca ubiegłego roku i wygrana w Genui zespołu gości 1:0. „Złotego” gola w ostatniej akcji pojedynku zdobył Andre Silva. Mediolańczycy natomiast byli ostatnio gospodarzami starcia z Gryfami niemal równo rok temu, 22 października 2017. Padł wówczas bezbramkowy remis, a już w pierwszej połowie bezpośrednią czerwoną kartkę otrzymał Leonardo Bonucci.
Zaległy mecz 1. kolejki Serie A pomiędzy Milanem a Genoą rozpocznie się w środę, 31 października o godzinie 20:30 na San Siro. Arbitrem głównym tego spotkania będzie Fabrizio Pasqua z Nocery Inferiore. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-4-2): G. Donnarumma – Abate, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez – Suso, Kessie, Biglia, Castillejo – Higuain, Cutrone.
GENOA CFC (3-5-2): Radu – Biraschi, Gunter, Criscito – Romulo, Hiljemark, Sandro, Bessa, Lazović – Piątek, Pandew.