W Lidze Europy rozpoczyna się runda rewanżowa, zatem niechybnie zbliżają się ostateczne rozstrzygnięcia w fazie grupowej. Milan, jeśli myśli o wygraniu grupy F i awansie do 1/16 finału z 1. miejsca, nie może pozwolić sobie na fałszywy krok w Hiszpanii i drugą porażkę z Realem Betis. Rossoneri – będący w obliczu hitu z Juventusem i osłabieni kilkoma kontuzjami – spróbują zrewanżować się ekipie z Sewilli za porażkę na San Siro i wrócić na szczyt tabeli.
Klasyfikacja nie kłamie – Andaluzyjczycy mają punkt przewagi nad Lombardczykami i jeżeli odniosą triumf, to dystans urośnie do ponad jednego spotkania, a obie ekipy czeka jeszcze starcie z będącym do tej pory dostarczycielem „oczek” Dudelange. Ewentualna porażka prawdopodobnie na dobre przekreśli więc szanse Il Diavolo na fotel lidera i zmusi ich do walki do ostatniej kolejki o awans z Olympiakosem.
Po wygranej 2:1 w Mediolanie, Betis rozegrał dwa pojedynki w La Liga. Najpierw uległ 0:2 na wyjeździe Getafe, a następnie zremisował u siebie 3:3 z Celtą Vigo. Ten punkt przyniósł jednak z pewnością więcej konsternacji niż radości, gdyż sewilczycy po godzinie gry prowadzili pewnie 2:0, by potem stracić trzy gole i wywalczyć remis w samej końcówce.
Najskuteczniejszym graczem Realu w lidze krajowej jest Loren Moron, który zdobył dotychczas trzy bramki. Sytuacja w tabeli prezentuje się natomiast następująco – 13 punktów, 14. miejsce i bardzo przeciętny bilans bramkowy 8:12.
W Lidze Europy natomiast w szeregach Betisu są dwaj zawodnicy, którzy do tej pory zaskoczyli golkiperów po dwa razy. Obaj trafili także przed dwoma tygodniami na San Siro. Mowa o Antonio Sanabrii oraz Giovanim Lo Celso.
Drużyna Milanu poleciała do Hiszpanii bez wielu zawodników kontuzjowanych. Urazy – mniejsze bądź większe – zatrzymały w Mediolanie takich graczy jak Gonzalo Higuain, Davide Calabria, Giacomo Bonaventura, Lucas Biglia, Ivan Strinić czy Mattia Caldara. Dodatkowo za ujrzenie bezpośredniej czerwonej kartki w pierwszym starciu obu drużyn, w rewanżu nie może wystąpić Samu Castillejo.
Rossoneri podejdą do potyczki z Hiszpanami bardzo dobrze nastrojeni, a to za sprawą swojego kapitana Alessio Romagnoliego. Bramki obrońcy w doliczonym czasie gry w spotkaniach z Genoą i Udinese zapewniły mediolańczykom wygrane odpowiednio 2:1 i 1:0, a w efekcie 4. miejsce w tabeli przed niedzielnym hitem i klasykiem ligi włoskiej – potyczką z Juventusem.
23-letni włoski defensor ma jednak odpocząć w starciu z Andaluzyjczykami. Najnowsze doniesienia medialne mówią o tym, że trener Gennaro Gattuso zdecyduje się zestawić swój zespół w ustawieniu 3-5-2. W tyłach ujrzelibyśmy w takim przypadku Cristiana Zapatę, Mateo Musacchio i Ricardo Rodrigueza. Swoją szansę otrzymałby także m.in. Fabio Borini, a w wyjściowej jedenastce ponownie znaleźć ma się również powracający po drobnym urazie Hakan Calhanoglu.
W drugim starciu grupy F, Olympiakos zmierzy się w Pireusie z Dudelange. W pierwszej potyczce obu ekip, rozegranej w Luksemburgu, po golach w drugiej połowie 2:0 zwyciężyli Grecy.
Mecz 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europy pomiędzy Realem Betis Balompie a AC Milan rozpocznie się w czwartek, 8 listopada o godzinie 21:00 na 51-tysięcznym Estadio Benito Villamarin w Sewilli. Pojedynek ten poprowadzą sędziowie z Anglii, na czele z Craigiem Pawsonem jako arbitrem głównym. Transmisję na żywo w systemie pay-per-view przeprowadzi polska stacja telewizyjna Polsat Sport Premium 3.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
REAL BETIS (3-5-1-1): Pau Lopez – Mandi, Bartra, Sidnei – Barragan, Canales, W. Carvalho, Lo Celso, Junior Firpo – S. Leon – Sanabria.
AC MILAN (3-5-2): Reina – Zapata, Musacchio, Rodriguez – Borini, Kessie, Bakayoko, Calhanoglu, Laxalt – Suso, Cutrone.
To bardzo słuszne, lepiej zagrać bezpiecznie w Sewilli a być w pełni gotowym na bój w derbach Włoch z Juve, to zwycięstwo będzie smakowało o wiele bardziej.
Nie mniej jednak obstawiam remis w meczu z Betisem 1:1, bądź 2:2 a w meczu z Bianconeri wygraną 2:0 :) pozdrawiam kibiców :0