AC Milan zdołał jedynie zremisować 1:1 na Stadio Olimpico w meczu 13. kolejki Serie A z Lazio. Il Diavolo w drugiej połowie wyszli na prowadzenie, ale wszystko zostało zaprzepaszczone w doliczonym czasie gry kiedy po błędzie Zapaty wyrównał Correa.
Gospodarze mieli zdecydowanie lepszy początek spotkania. Chcieli od początku narzucić swój styl i wykorzystać błędy przeciwnika. W 7 minucie Marusic na prawej stronie ograł Boriniego, a potem bardzo groźnie zacentrował w pole karne. Na szczęście Immobile jedynie minął się z piłką i nie było z tego większego zagrożenia. W 11 minucie Suso uruchomił Calhanoglu prostopadłą piłką w pole karne, Turek przyjął i strzelił, ale Acerbi pięknym wślizgiem zdołał go zablokować i mieliśmy rzut rożny. Trzy minuty później Calhanoglu przyjął w polu karnym sytuacyjną piłkę, bez zastanowienia huknął w kierunku bramki, ale wspaniałą interwencją popisał się Strakhosa zbijając to na słupek. Bramka od tego uderzenia aż się zatrzęsła, ale na tablicy wyników nie było zmian. Lazio jeszcze tuż przed przerwą pogroziło palcem gościom. Parolo technicznie uderzył z okolic 25 metra na wprost bramki i pomylił się zaledwie o kilka centymetrów, Donnarumma raczej byłby bez szans. Po pierwszych 45 minutach mieliśmy jednak remis.
Drugą cześć rozgrywanego w deszczowej aurze meczu również lepiej zaczęło Lazio. W 47 minucie Lulić miał doskonałą okazję, ale półwolejem z bliskiej odległości trafił na tyle źle, że futbolówka opuściła boisko boczną linią. W 52 minucie podopieczni Gattuso odpowiedzieli stałym fragmentem gry. Suso dośrodkował z rzutu wolnego z prawej strony, najwyżej wyskoczył Borini, który ładnie strzelił głową, ale Strakosha i tym razem okazał się lepszy. Dwie minuty później Marusić miał świetną szansę, ale wybrał zły wariant, mógł strzelać, wolał podać do Immobile wzdłuż bramki i zrobił to bardzo niedokładnie. W 60 minucie Borini niespodziewanie oddał kapitalny strzał z okolic 30 metra! Piłka poszła w kozioł, ale Albańczyk dał sobie radę wybijając z trudem strzał na rzut rożny. W 71 minucie Donnarumma miał okazję popisać się wspaniałą obroną po główce Wallace'a! Gigio uratował zespół w tej sytuacji. W 79 minucie Rossoneri wyszli na prowadzenie! Suso zagrał na prawą do Calabrii, ten mądrze wycofał piłkę na szesnastkę do Kessiego, który bez przyjęcia strzelił i piłka po drodze odbijając się od Wallace'a wpadła do siatki! W sektorze kibiców gości i na ławce rezerwowych wybuchła wielka radość! Trener Gattuso długo zwlekał ze zmianami. W końcu na żadną się nie zdecydował. Sędzia Banti do drugiej połowy doliczył aż 5 minut. W przedostatniej doszło do wyrównania za sprawą rezerwowego Correry, ktory wykorzystał niefrasobliwość Zapaty i ładnym strzałem po przyjęciu na klatkę wyrównał stan spotkania. Niestety wygrana przeszła koło nosa i sympatycy Milanu musieli przełknąć gorzką pigułkę z napisem remis.
SS LAZIO (3-5-2): Strakosha - Wallace, Acerbi, Radu(82' Caicedo) - Marusic, Parolo, Milinković Savić(65' Lukaku), Badelj, Lulić - Luis Alberto(65' Correa), Immobile.
AC MILAN (3-4-2-1): G. Donnarumma - Abate, Zapata, Rodriguez - Calabria, Kessie, Bakayoko, Borini - Suso, Calhanoglu - Cutrone.
Bramki: 90+4' Correa - 78' Wallace (s.)
Żółte kartki: 33' Milinković Savić, 86' Donnarumma
Arbiter główny: Luca Banti (Livorno)
Miejsce: Stadio Olimpico (Rzym)
*** SKRÓT MECZU ***
Prawda jest jak dupa, każdy ma swoją.
Moim zdaniem powinniśmy się cieszyć z tego punktu w obecnej sytuacji kadrowej, oczywiście tez mi szkoda, że nie dowieźliśmy tego zwycięstwa do końca ale taka jest piłka, raz my w końcówce (właściwie dwa razy) a raz Nam w końcówce (Inter, a teraz Lazio). Oczywiście, że Gattuso mógł pomóc w końcówce zmianami, np zmienić zupełnie bezproduktywnego w tym meczu Cutrone po 90 minucie żeby zyskać trochę czasu. Nie zrobił tego i teraz nie ma już sensu płakać nad rozlanym mlekiem. Ważne, że trzymamy się blisko 4 miejsca w tabeli. FORZA MILAN!
Wczoraj Lazio było lepsze, ale to my byliśmy konkretniejsi. Boli oczywiście bramka w doliczonym czasie gry, ale chciałem podkreślić jedno. Nie plujcie jadem na swój, ukochany klub. Jest w przebudowie, to po pierwsze. Po drugie - w obecnym sezonie mamy trzy porażki. Wiecie z kim. Napoli, Inter i Juventus, czyli najprawdopodobniej pierwsza trójka na koniec obecnego sezonu. Mnie nie bolą te porażki, tylko remisy. Chociaż z drugiej strony, sami widzimy, że nawet Napoli traci punkty, Juventus też raz zremisował. Rzadko się zdarza, że nawet najlepszy zespół wygra wszystkie mecze w lidze. Trochę pokory.
Cieszy, że się wczoraj postawiliśmy. Tym bardziej, że mamy szpital w zespole i graliśmy na wyjeździe z bezpośrednim rywalem o czwartą lokatę. Spokojnie.
Mamy teraz dość łatwy terminarz - nie, nie dopisuję już za każdy mecz trzech punktów, ale na tle innych, naszych rywali mamy dość szczęśliwy kalendarz.
Z gry oczywiście nie jestem zadowolony, ale wyniki nie są jakieś najgorsze. Mamy 5 miejsce, punkt straty do 4 miejsca + spokój w rundzie zimowej z takimi zespołami jak Juventus, Napoli, Inter, Roma, Lazio, Atalanta. Przetrwaliśmy tę burzę, trudnych rywali. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem optymistą.
Wkurza mnie to, że narzekacie. Mamy tylko punkt straty, a pamiętam jak każdy się wyżalał, że eee... Mamy już 10 punktów straty do czołówki. Mamy punkt, więc musicie się przyczepić do czegoś innego, co? Gattuso to nie jest świetny trener, ale ja nadal w niego wierzę. Może jestem naiwniakiem, głupcem. Po prostu wierzę.
Dla mnie każdy mecz Milanu to święto. Nawet to spotkanie, które zagramy w czwartek z Dudelange. Uwielbiam oglądać Milan, chociaż wiem, że nie jesteśmy nawet połową Milanu tego, który był kiedyś. Powoli do przodu. Kibica Milanu powinna wyróżniać cierpliwość.
Gramy z Parmą (zespół, lokatę niżej), a Roma gra z Interem. Oczywiście najlepiej, niech wygra Milan, a w drugim spotkaniu (o dziwo) jestem za Interem. Nie mamy do nich podjazdu w tym sezonie, a Roma jak zgubi punkty to już będzie sporo za nami. Parma też. Nie zrozumcie mnie źle, nie doliczam punktów, ale sobie szacuję najlepsze wyniki dla nas. Atalanta i Fiorentina też nie mają łatwych meczów, bo grają z wiceliderem i liderem. Nasi bezpośredni rywale mają ciężkie spotkania. DO CHOLERY, SKORZYSTAJMY Z TEGO!
Kierowanie teori? Filozofem?
Czasami lepiej się nie odzywać, wówczas można przynajmniej sprawiać wrażenie inteligentnego.
Ignorancja i infantylizm... a może żebyś zrozumiał trzeba ci odpowiedzieć po twojemu: jesteś głupi i krzywo sikasz!