W końcówce sobotniego meczu Milan - Fiorentina, na boisku pojawił się Andrea Conti. Tym samym prawy obrońca przeciął pasmo kontuzji i przymusowego odpoczynku, z czym zmagał się od końca wakacji ubiegłego roku. 24-latek zamieścił następujący wpis na swoim koncie na Intagramie: "Oczekiwałem na tę chwilę od 482 dni, wiele upłynęło od mojego ostatniego meczu... Chciałem, aby mój powrót na boisko zbiegł się z wygraną, zwłaszcza w tak trudnym dla nas momencie. Niestety tak się nie stało. Jestem jednak przekonany, że podniesiemy się szybko, bardzo szybko. Nigdy się nie poddamy, tak jak ja nigdy się nie poddałem!".