AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma - Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez - Kessie, Bakayoko, Paqueta - Suso, Cutrone, Calhanoglu
SSC NAPOLI (4-4-2): Meret - Hysaj, Albiol, Koulibaly, Ghoulam - Callejon, Fabian Ruiz, Diawara, Zieliński - Milik, Insigne
Piątek pokazał, że aklimatyzacja go nie dotyczy. Jest nabuzowany, pewny siebie, może zrobić coś wielkiego - a jeśli nie, to na pewno przynajmniej będzie pracował dla zespołu, podobno jest napastnikiem robiącym najwięcej kilometrów w całej lidze. Po godzinie może za niego wejść Patryk, który w tym sezonie dużo lepiej radzi sobie jako joker - strzelił 6 goli wchodząc z ławki i tylko 3 grając od początku.
Kiedy Borini jest na boisku to Milan gra lepiej (1,8 pkt/mecz, 1,93 goli/90 min vs 1,54 pkt i 1,33 goli/90 min), a z Genoą pokazał, że wcale nie musi kopać się po czole cały mecz.
Pomoc jest najtrudniejsza do obsadzenia, bo nawet z Hakanem, Paquetą i Bakayoko pierwsze 45 minut z Genoą to był dramat, a to była tylko Genoa. Napoli jest najwyżej grającą drużyną w lidze i chociaż odrobina kontroli tego co się dzieje w środku pola to mus, żeby cokolwiek z nimi ugrać. Mimo wszystko postawiłbym na taką samą pomoc jak w tamtym meczu, bo Kessie jest tak samo bez formy jak Hakan, a ten drugi przynajmniej czasem ma błysk geniuszu.
Jeśli chodzi o prawą obronę to Calabria wg mnie to dobry wybór, on lubi duże mecze - w tym sezonie już raz ukłuł Napoli, w zeszłym Romę i dorzucił asystę z Lazio.
Z ławy mogliby wejść Cutrone, Kessie i Conti, albo Castillejo, w zależności od potrzeb. Swoją drogą chętnie zobaczyłbym Contiego jako zmiennika Suso w jakimś meczu, bo w Atalancie chłopak miał spory ciąg na bramkę.