AC Milan zremisował bezbramkowo z Napoli w meczu 21. kolejki włoskiej Serie A. Mecz w pierwszej połowie nie dostarczył wielkich emocji. W pierwszych fragmentach gospodarze odbijali ataki ofensywnie usposobionego Napoli. Callejon z prawego skrzydła sprawiał najwięcej zagrożenia. W zespole Gattuso lepiej radziła sobie prawa flanka z Calabrią i Suso. Dwa dobre strzały oddał również Calhanoglu. Wszyscy liczą na to, że w drugiej części meczu na boisku pojawi się nowy nabytek - Krzysztof Piątek. Tymczasem po pierwszych 45 minutach było bez bramek.
W drugiej połowie mecz nadal się nie rozkręcił. Obie drużyny topornie rozgrywały swoje akcje. Po godzinie gry zaczęły się nieco groźniejsze akcje, ale oddawane strzały były najczęściej w środek bramki i Ospina jak i Donnarumma nie mieli okazji by wykazywać się niezwykłymi paradami. W 71 minucie przyszedł czas na to na co wszyscy czekali - za Cutrone na boisku pojawił się Krzysztof Piątek. Polski Napastnik kilka razy ładnie się pokazał, po faulu na nim żółtą kartkę zarobił Raul Albiol. W końcówce meczu czerwoną kartkę obejrzał Fabian Ruiz. Hiszpan ręką powstrzymał kontrę Milanu przez co sędzia ukarał go drugim żółtym kartonikiem. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów, żadna ze stron nie mogła być zadowolona.
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma - Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez - Kessie, Bakayoko, Paqueta(69' Borini) - Suso, Cutrone(71' Piątek), Calhanoglu(90' Laxalt).
SSC NAPOLI (4-4-2): Ospina - Malcuit, Koulibaly, Albiol, Mario Rui(71' Ghoulam) - Callejon, Fabian Ruiz, Zieliński, Insigne(88' Ounas) - Milik, Mertens(80' Verdi).
Żółte kartki: 17' Cutrone, 18' Fabian Ruiz, 86' Albiol
Czerwona kartka: 90+3' Fabian Ruiz (druga żółta)
Arbiter główny: Daniele Doveri (Rzym)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
Frekwencja: 56 729
*** SKRÓT MECZU ***
Donnarruma
Rodriguez-Romagnoli-Caldara-Conti
Biglia-Bakayoko
Calhanoglu-Paqueta-Suso
Piątek(Cutrone)
PS: Wielu postronnych kibiców obejrzało dzisiejsze spotkanie z uwagi na Piątka i tak jak myślałem są głęboko zawiedzeni tym co reprezentuje obecny ACM. Szczerze powiem wolałem tą anonimowość gdzie wszyscy śledzili tylko nasze miejsce w tabeli. Strach pomyśleć jak nasza gra będzie hejtowana gdy szersza publiczność zobaczy nasze poczynania w takich meczach jak na jesień np. z Udine, Bolognią czy Violą... Wiem, że Serie A to nie Barco czy PL, ale mimo wszystko kaleczymy niemiłosiernie. Oby Paqueta z Piątkiem trochę rozruszali to towarzystwo.
Z kolei Bakayoko znowu był jednym z najlepszych na boisku - i to nie tylko biorąc pod uwagę naszych chłopaków ;)