Tiemoué Bakayoko wypowiedział się dla dziennika Nice Matin: "Moja sytuacja w Milanie? Jak na razie ten sezon dobrze się układa dla mnie i dla klubu. Nie było żadnego przełomu, po prostu chciałem pokazać, że nadaję się do gry w wielkim klubie. Pierwszego dnia zostałem przywitany przez Maldiniego i Leonardo - od razu wiesz, z kim masz do czynienia. Poza tym atmosfera na San Siro jest nadzwyczajna. Milan to legendarny klub. Przyszłość? Kto nie chciałby zostać na dłużej w takim klubie jak Milan? Ale mam jeszcze trzy lata kontraktu z Chelsea, nie mam wpływu na wszystko. Rola w pomocy? W 4-3-3 jestem tym, który rozprowadza piłkę i kieruje pressingiem. To ważne miejsce w mechanizmie trenera. Gattuso? To ktoś, kto dla piłkarzy daje z siebie wszystko, przekazuje wiele pozytywnych wartości. Jest taki, jaki był na boisku: bezpośredni, szczery, prostolinijny. Nie oszukuje i nie gryzie się w język. Nawet jeśli jest surowy, robi to zawsze dla twojego dobra. Serie A? To topowa liga, perfekcyjna taktycznie, gdzie nawet niżej notowane drużyny taktycznie potrafią postawić trudne warunki. Technicznie jest jak Premier albo Ligue 1, może gra jest nieco wolniejsza. Mediolan? W Mediolanie dobrze się żyje, wymieniłem całą garderobę... Klimat jest podobny jak na południu Francji i można dobrze zjeść. To idealne miejsce, żeby się realizować".
PS. Może ktoś zna francuski i będzie się w stanie wypowiedzieć... czy imię Tiemoué ma w języku polskim jakiś odpowiednik? Może Tymoteusz?