Niektóre angielskie media sugerowały w ostatnich dniach, że Chelsea interesuje się Franckiem Kessiem. W ślad za nimi podąża Il Corriere dello Sport i twierdzi, że londyńczycy chcieliby włączyć Iworyjczyka w transfer Tiemoue Bakayoko. Rossoneri chcą związać się z Francuzem na stałe, ale liczą, że uda im się zapłacić za niego mniej niż 38 mln euro, a na taką kwotę opiewa prawo pierwokupu. Wiele będzie też zależało zapewne od losów trenera Maurizio Sarriego, gdyż coraz więcej obserwatorów uważa, że jego pozycja w ekipie The Blues nie jest już tak pewna jak na początku sezonu.
Bierzmy Bakę i dzida z Londynu
Sorry, ale nie bardzo widzę tutaj sensu mówienia o jego "potencjale". Gość ma zero techniki, szybkości, podania, przyjęcia czy uderzenia- swoją grę opiera na sile fizycznej i wydolności. W czym więc tkwi ten jego potencjał? Rozwinie się jeszcze bardziej w sile i wydolności- to będzie dzikiem, takim drugim Gattuso, ale w sumie wiele kreatywnego wnosił nie będzie. Nie wiem jednak czy jest w stanie rozwinąć się na tyle technicznie żeby mówić o jakimś wielkim przyszłym talencie, skoro na dziś dzień to za wiele nie ma do zaoferowania, a mając już te 22 lata wątpię, aby stał się przyszłym Pirlo.
Co do Kessiego to w tym sezonie wygląda średnio, ale moim zdaniem stać go na dużo więcej. Kiedy Biglia wróci do zdrowia Iworyjczyk powinien usiąść na ławce, ale ja bym się go nie pozbywał.