Po grudniowym odpadnięciu z Ligi Europy, Milan w obecnym sezonie nie skupia się już jednak wyłącznie na lidze. Wtorkowy wieczór upłynie rossonerim pod znakiem półfinałowego meczu Pucharu Włoch na wyjeździe z Lazio. Będzie to zatem powtórka sprzed roku, z tym że teraz rewanż zostanie rozegrany na San Siro. Czy któraś z drużyn będzie bliższa majowego finału już po starciu w Wiecznym Mieście?
W poprzednim sezonie pucharowe starcia mediolańczyków i rzymian rozegrane zostały odpowiednio pod koniec stycznia i lutego. Ponad 200 minut gry nie przyniosło ani jednej bramki i o wszystkim decydowały rzuty karne. A te lepiej egzekwowali podopieczni trenera Gennaro Gattuso, którym strzał Alessio Romagnoliego dał przepustkę do finału z Juventusem, co stanowiło powtórkę z 2016 roku.
Teraz wiadomo już, że finałowym rywalem kogoś z rzymsko-mediolańskiej pary na pewno nie będą bianconeri, których w ćwierćfinale sensacyjnie i gładko, bo 3:0, ograła Atalanta Bergamo. Ekipa ta w swoim półfinale zmierzy się z Fiorentiną. Pierwsze starcie - we Florencji - odbędzie się w środę.
W drodze do obecnej fazy, Lazio uporało się z lokalnym rywalem Milanu, Interem. W Mediolanie padł remis 1:1, ale to goście okazali się lepszymi egzekutorami „jedenastek”. We wcześniejszej fazie natomiast bezproblemowo ograli 4:1 trzecioligową Novarę.
Podopieczni Simone Inzaghiego zdecydowanie nie przeżywają najbardziej pozytywnego okresu. W 1/16 Ligi Europy wyeliminowała ich Sevilla, a w swoim poprzednim spotkaniu ligowym ulegli 1:2 Genoi. Zespół trapi istna plaga kontuzji, co kibice rossonerich doskonale mogą rozumieć na podstawie własnych doświadczeń z listopada i grudnia ubiegłego roku.
Z powodu urazów zabraknie doświadczonego pomocnika Marco Parolo czy innego zawodnika drugiej linii – Valona Berishy, oraz przede wszystkim obrońców: Jordana Lukaku, Wallace’a i Bastosa. Za czerwoną kartkę obejrzaną w potyczce z Interem pauzować musi ponadto dodatkowo inny defensor – Stefan Radu, co czyni sytuację kadrową rzymian jeszcze trudniejszą.
Problemy biancocelestich są na tyle potężne, że w ostatnich dniach włodarz klubu, Claudio Lotito, zdecydował się zaprosić do klubu… księdza. Zadaniem kapłana było odmówienie modlitwy, która przepędzi kłopoty z szeregów rzymskiej ekipy.
To wszystko sprawia, że w linii obrony stołecznego zespołu ujrzymy najprawdopodobniej nominalnego pomocnika, Lucasa Leivę. Trener Inzaghi niezmiennie może natomiast liczyć na swoje gwiazdy – Ciro Immobile czy Sergeja Milinkovicia-Savicia. Pomimo drobnych problemów zdrowotnych Senada Lulicia, media awizują również i jego występ od pierwszej minuty.
Sytuacja kadrowa Milanu jest natomiast ugruntowana. Kontuzje wciąż leczą Cristian Zapata i Mattia Caldara, a w obecnym sezonie nie zagra już Giacomo Bonaventura, ale pozostali są do dyspozycji trenera Gattuso. Szkoleniowiec nie powołał na najbliższe spotkanie dodatkowo Alessandro Plizzariego i Jose Mauriego.
Obecny trener Il Diavolo przyzwyczaił, że na ogół nie należy spodziewać się wielkich rewolucji personalnych. Tak też będzie i tym razem, choć względem wygranej 3:0 potyczki z Empoli zmienią się gracze występujący w bocznych sektorach boiska. Do gry na prawej flance powrócą Davide Calabria i Suso, natomiast po lewej ujrzymy Diego Laxalta i Fabio Boriniego.
Poprzednio biancocelesti i rossoneri zmierzyli się 25 listopada ubiegłego roku. W stolicy Italii padł wówczas remis 1:1 po samobójczym trafieniu Wallace’a i wyrównaniu tuż przed końcowym gwizdkiem ze strony Joaquina Correi.
Pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Włoch pomiędzy Lazio a Milanem rozpocznie się we wtorek, 26 lutego o godzinie 21:00 na Stadio Olimpico w Rzymie. Jako sędzia główny potyczkę tę poprowadzi Daniele Orsato z Montecchio Maggiore. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej TVP Sport (studio już od godziny 19:45)
Do rewanżu dojdzie późno, bo aż za 2 miesiące – 23 lub 24 kwietnia na San Siro.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
SS LAZIO (3-5-1-1): Strakosha – Patric, Lucas Leiva, Acerbi – Marusić, Badelj, Cataldi, Lulić, Milinković-Savić – Luis Alberto – Immobile.
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma – Calabria, Musacchio, Romagnoli, Laxalt – Kessie, Bakayoko, Paqueta – Suso, Piątek, Borini.