Bardzo nudny mecz, pozbawiony praktycznie jakichkolwiek emocji, odbył się w ramach pierwszego półfinałowego starcia Milanu z Lazio w półfinale Pucharu Włoch. Po wyjątkowo sennych 90 minutach, rossoneri zremisowali w stolicy Italii 0:0.
O pierwszej połowie można powiedzieć w zasadzie tylko tyle, że... się odbyła. W 25. minucie zawodnik Lazio, Patric, zdecydował się oddać strzał z dystansu, ale nieznacznie chybił. Podobną próbę chwilę później zanotował jeszcze Ciro Immobile. Niestety, już przed upływem pół godziny gry murawę z powodu kontuzji musiał opuścić Franck Kessie. Iworyjczyk nabawił się problemu mięśniowego w udzie i na boisku pojawił się Hakan Calhanoglu. Turek był też autorem jedynego celnego uderzenia rossonerich przed przerwą, ale bez żadnych problemów futbolówkę schwycił Thomas Strakosha.
Niestety, druga odsłona tego pojedynku była pod względem emocji chyba jeszcze gorsza od swojej poprzedniczki. Rzymianie najmocniej zagrozili Gianluigiemu Donnarummie celnym i mocnym strzałem Sergeja Milinkovicia-Savicia sprzed pola karnego, ale Włoch nie miał najmniejszych problemów z interwencją. Dodatkowo w słupek trafił Immobile, ale po tej próbie odgwizdany został wyraźny spalony. Rossoneri natomiast w ataku nie próbowali praktycznie niczego, jedynie w 89. minucie Krzysztof Piątek oddał niecelne uderzenie głową po podaniu przewrotką od Fabio Boriniego.
Nudne spotkanie w Rzymie zakończyło się więc remisem 0:0. Rewanż decydujący o awansie do finału Pucharu Włoch odbędzie się 23 lub 24 kwietnia w Mediolanie.
Lazio - Milan 0:0
SS LAZIO (3-5-1-1): Strakosha - Patric, Acerbi, Bastos - Romulo (90' Marusić), Parolo (73' L. Alberto), Leiva, Milinković-Savić, Lulić - Correa - Immobile (81' Caicedo)
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma - Calabria, Musacchio, Romagnoli, Laxalt - Kessie (29' Calhanoglu), Bakayoko, Paqueta (85' Biglia) - Suso (73' Castillejo), Piątek, Borini
Żółte kartki: Parolo 35', Patric 78' - Romagnoli 44', Calabria 78', G. Donnarumma 80'
Miejsce: Stadio Olimpico (Rzym)
Sędzia główny: Daniele Orsato (Montecchio Maggiore)
*** SKRÓT MECZU ***
Mimo, że to tylko CI, to taki mecz też pokazuje pewne mankamenty Gattuso, który na niektóre trudniejsze spotkania nakazuje zachowawczą grę. Było już tak w dwóch spotkaniach derbowych i obawiam się, że będzie w kolejnym :/
Hakan po wejściu z przodu nie istniał i nie sądzę by to była wina jego słabej gry, tylko zaleceń Rino. Nie uważam też by zagrał gorzej od reszty pomocy, która wczoraj wyglądała bardzo słabo.
Słabszy mecz, zwłaszcza z Lazio na Olimpico ma prawo się zdarzyć, ważne by to był jednostkowy przypadek ze względu na wizje rewanżu na SS, a nie zapowiedź kolejnych spotkań.
Samu mnie ostatnio kupił, więc powinien grać on od początku za Suso, który jest bez formy. Na lewym skrzydle nie jest za dobry, więc tam musi zostać Hakan.
Obrona jak zwykle solidnie, chociaż po zejściu Kessiego były chwilowe problemy w rejonie w którym on występuje. Może ludzie przestaną go w końcu sprzedawać i sadzać na ławce?
Calabria znów świetny mecz, naprawdę można mieć teraz ból głowy o obsadę prawej strony. Calabria świetny w obronie, Conti w ofensywie. Jeżeli ma grać Suso, to pewnie wyborem musi być Calabria by zabezpieczać tyły.
Laxalt też solidnie, ale poziom RR to to nie jest.
Piątek nie miał za bardzo jak grać, ale mi się podobała jego postawa. Harował jak wół, nie machał łapami i nie irytował się na to jak wygląda mecz. Cudowna odmiana od tego co serwował nam Pipita.
W skrócie - mecz do zapomnienia.
Jeżeli tylko nie zmarnujemy w rewanżu atutu własnego boiska, to i tak nikt nie będzie pamiętać tego bezbarwnego meczu. Liczę, że u siebie zagramy już znacznie lepiej i dzięki bramkom Piątka pewnie awansujemy do finału.