Jak zwykle bezplciowa wypowiedz. Czlowieku chociaz raz sie wypowiedz niepochlebnie, zdenerwuj cokolwiek, wscieknij na druzyne, z takim trenerem obojniakiem to jak mozna zmobilizowac druzyne. Jedyna nadzieja w Gallianim.
Tu nie chodzi o samo stracenie bramek ani o szczęście. Chodzi o wybranie taktyki na ten mecz. Bo ja nie widziałem żadnej. Po prostu gdy mamy pressing i zagęszczone pole nie mamy jak grać i wymienić 3-4 podań. Ja na razie jestem na nie jeśli chodzi o wyrzucenie trenera, ale jeśli dalej będziemy tak grać to nie widzę powodu dla którego miałby zachować posadę. Ale kto w zamian? Na pewno nie Carlo, już wolę Maxa. Może MvB? Echh nie przepadam za nim jeśli chodzi o trenerkę, z Holandią był słaby z Ajaxem również ( oczywiscie nie umniejszając zasług jako piłkarz ). Ja nie mam pomysłu.
0
FX (ostatnio aktywny: Więcej niż 10 miesięcy temu, 2024-06-11)
3 października 2011, 18:44
Nie jestem zwolennikiem Maxa. Bardzo drażnią mnie Jego ogólne wypowiedzi z których wynika, że piłka nożna składa się chyba w 90% ze szczęścia. Ale nie chciałbym by trenerów zmieniało się jak rękawiczki. Wszystko jednak zależy od kilku następnych kolejek i wyników. Inter w zeszłym sezonie też był słaby, a mimo to zdołał wejść na drugie miejsce. Mnie boli to, że z Juventusem wyszliśmy nie po to by wygrać, ale by nie przegrać. Nienawidzę takiego podejścia. Juve nas skarciło za to. Poza tym zeszły sezon wygraliśmy głównie dzięki obronie. Teraz po 5 meczach mamy prawie 1/3 straconych goli co w zeszłym sezonie. Coś tu nie gra.. :(
Baaardzo mi brakowało Robsona i Pato. Robinho wiadomo nie przewidywalny, umie dograć ładną piłę , nienaganna technika, często się znajdował sam na sam. Pato- do tego chłopaka mam sentymenty niby nie gra nic ale szarpie walczy jest nieprzewidywalny
kompletnie, a jak trafi mu się dobry mecz to jest poezja w jego wykonaniu.
Nie mieliśmy w tym meczu skrzydeł, więc powinniśmy mieć środek pola ,jeśli na ten mecz takim ustawieniem wyszliśmy, ale nie mieliśmy w tym meczu ani jednego ani drugiego.
nie można zrzucać całej winy na Allegriego.
Piłkarze również mają wiele za uszami. Pato i Abate są bez formy i potrafią błysnąć raz na kilka meczów.
Seedorf i Nesta są już starzy i mają coraz większe wahania formy.
Zambrotta to typowy najemnik, który wychodzi na mecz, robi 10 km i idzie pod prysznic. Jego kondycja jest godna podziwu ale zaangazowania, chęci zmiany czegos na boisku u niego już nie widać.
On gra automatycznie, wyuczonymi schematami. Jego rozwój piłkarski zakończył się już bardzo dawno temu.
0
SuperPippoInzaghi (ostatnio aktywny: Więcej niż 3 miesięcy temu, 2025-01-30)
3 października 2011, 13:09
Dla mnie ten pan jest juz przegrany. Zawsze bylem cierpliwym kibicem, ale wczoraj na ten Milan nie moglem po prostu patrzec.
Na boisko wyszlismy najmocniejszym skladem i nawet majac tak wiele kontuzji nasza 11 nie wygladal wcale gorzej od juve. Ale to co ujzalem w czasie meczu to juz byla tragedia. Kompletnie nietrafiona taktyka, brak pomyslu i zaangazowania wsrod pilkarzy. Najgorsi na boisku Seedorf i Boateng.
W drugiej polowie poczatek wygladal nieco lepiej, ale jak zobaczylem, ze z boiska schodzi obok Silvy nasz najlepszy zawodnik - Cassano to juz nie wiedzialem co jest grane. 3 nasza zmiana to juz tez mistrzostwo swiata. Czemu z boiska nie zszedl beznadziejny Seedorf, co na boisku robil Boateng?
To co mi sie podobalo u Leonardo to to , ze w takim momencie gdy wynik byl otwarty decydowal sie na jakas ofensywna zmiane, zeby zdobyc cala pule. Ale Allegri? Nie, jemu pasowal remis juz od poczatku. Rozumiem, moglismy grac tak przeciwko Barsie, ale nie przeciwko Juve. Zal, po prostu zal, mam tylko nadzieje, ze po wygranym jakims meczu, Gallianiu podniecony zwyciestwem nie pobiegnie przedluzac kontraktu. A propo Lysego, oddanie Pirlo do takie rywala bylo strzalem w piete...
A i jeszcze do dzieci krzyczacych wczoraj, ze czerwona kartka z kapelusza. Wywalenie Ghanczyka bylo w 100% zasluzone, ba nawet tamta proba wydlubania oka byla bezposredio na czerwona...
0
Bieger (ostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-11-16)
3 października 2011, 12:52
Ciekawe czy w ogóle jakiś trener byłby w stanie coś zrobić z takim środkiem pola jakim dysponujemy.
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż 11 miesięcy temu, 2024-05-25)
3 października 2011, 12:46
A propos Van Bastena to chciałbym jeszcze dodać, że prowadząc Ajax też rozczarował okrutnie, i pozbyto się go bez większego żalu.
Ale (muszę to podkreślić) piłkarzem był przewielkim. A o piłce noznej mówi Marco bardzo madrze i ciekawie, jednak do trenerki to nie ma coś szczęścia (sytuacja analogiczna z Zibim Bońkiem).
0
Abyss (ostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-04-20)
3 października 2011, 12:27
Michał Nowak
widzę, że się rozumiemy :)
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż 11 miesięcy temu, 2024-05-25)
3 października 2011, 12:23
Michał Nowak:
100% zgody. Oczywiście, Silvio jak się wścieknie, to głowy moga polecieć. Ale myślę, że jeszcze trochę czasu Max dostanie.
Co do Van Bastena, to - jak już pisałem wielokrotnie - mój największy bohater sportowy od zawsze i na zawsze. Ale trenerem to on był nieszczególnym.
Holandia na Euro 2008 grała olśniewająco w grupie, miażdżąc Włochy, Francję i Rumunię. Ale już w meczu z Rosją była katastrofa 1:3, a Marco popełnił tak wiele głupich błędów, powziął tak dużo zupełnie niezrozumiałych, nielogicznych decyzji, że jego (i słusznie) obarczono stuprocentową winą za nieudany występ Holandii, która miała wówczas chyba silniejszą drużynę, niż ta, która 2 lata później zdobyła wicemistrzostwo świata.
Natomiast Rijkaard to rzeczywiście byłby ciekawy pomysł.
PS. Nie przeszkadza mi skracanie mojego nicka:-)
Pozdrawiam.
Meczu nie widzialem, ale wydaje mi sie, ze od poczatku sezonu Milan jest bardzo zle przygotowany. Sa wolni, maja braki kondycyjne, wielu zawodnikow lapie kontuzje. Nadzieja dla mnie jest to, ze moze przygotwali forme tak zeby eksplodowala ona w drugiej polowie sezonu, bo licza na LM. To jedyne wytlumaczenie dla mnie
Szczerze, to piach gramy cały czas. Na 7 meczy w tym sezonie wygraliśmy 2 ze słabymi drużynami. Gramy bez polotu i bez pomysłu a wczoraj dodatkowo zabrakło jeszcze serca. Drużyna wygląda jak puzzle gdzie brakuje połowy elementów.
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż 11 miesięcy temu, 2024-05-25)
3 października 2011, 11:47
Myślę, że Allegri ma tak mocną pozycję, że musiałby nie wygrać jeszcze ze trzech, czterech spotkań z rzędu, aby wylecieć (czego ani jemu ani sobie nie życzę).
Ale gdyby jednak Max poleciał, nie chciałbym z powrotem Carlo. Nie wiem, czy Ancelotti znalazłby w sobie aż tyle entuzjazmu i motywacji, wracając na stare śmieci. Pamiętam, że powroty i Sacchiego, i Capello kończyły się w Milanie kiepsko. Obawiam się, że z Karolkiem mogłoby być to samo.
Ale na takie spekulacje jeszcze chyba za wcześnie...
0
Fabio (ostatnio aktywny: Więcej niż 5 lat temu, 2020-07-12)
3 października 2011, 11:37
To jeszcze nie czas na zwolnienie Maxa. Ale fakt, jeżeli za 3-4 spotkania nadal będziemy grali piach, a Max będzie dalej uparcie wystawiał Seedorfa w pierwszej 11 i innych nic nie wnoszących graczy to trzeba sie będzie zastanowić co z tym zrobić.
Michał Nowak - Carlo jest wolny, może to właśnie ten moment na jego powrót?
Abyss
Zgoda, ale jeśli brać pod uwagę zwolnienie Allegriego, to jak pisałem pod newsem dnia, trzeba się także zastanowić, kto miałby go zastąpić...
Pozdrawiam,
MN
0
Abyss (ostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-04-20)
3 października 2011, 10:45
Trzeba poważnie zastanowić się nad przyszłością Allegriego w Milanie. Od początku sezonu podejmuje bardzo ryzykowne decyzje. Wystawia do pierwszego składu niekoniecznie najlepszych zawodników, ma swoich pupilków. Kontuzje kontuzjami, wrócił Boateng i Zlatan i co pokazali z Juventusem - kompletnie nic.
Jeśli ktoś myśli, że jak wróci Pato i Robinho będziemy grać o wiele lepiej. Niestety tak nie będzie. Problemem pozostaje cały czas druga linia. Brak wartościowych transferów zrobił swoje. Seedorf powinien przejść na emeryturę albo przenieść się do ligi katarskiej. Trzeba wypieprzyć Ambrosiniego, Emanuelsona, Bonerę, etc. Ściągnąć przynajmniej 2 klasowych pomocników. Ktoś powie, że nie było na to kasy. Jeśli tak, to nie oczekujcie teraz, że Milan będzie nas zadziwiał i grał na swoim poziomie.
Wczorajsze decyzje Allegriego to skandal. Wejście Emanuelsona i Ambro pokazały, że Max się pogubił, stracił panowanie nad sytuacją w klubie. Jego decyzje są nieodpowiedzialne. Gdzie był Yepes, nawet go nie powołał do kadry na Juve. Z konieczności zagrał Bonera. Zespół jest źle przygotowany do sezonu. Nawet Abbiati coraz częściej popełnia katastrofalne błędy. Jednak powtarzam jeszcze raz, że problem tkwi w drugiej linii. Jest tam dziura jak cholera. Nie ma jej kto załatać. Na pewno do tych piłkarzy nie należą Emanuelson i Ambrosini.
Allegri jest uparty jak osioł i zarząd powinien się za niego wziąć. Postawić ultimatum, np. nie wygrywamy dwóch kolejnych spotkań to do widzenia i dziękujemy panu. Tak dalej być nie może. Milan staje się pośmiewiskiem na całą Europę. Czas to zmienić i to jak najszybciej.
0
radson1406 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-11-19)
3 października 2011, 10:12
Max zaczyna mnie irytowac tym jak prowadzi zespol.Od koncowki pierwszej polowy bylo widac iz Boateng tego dnia jest rozdrazniony i chaotyczny i nalezalo go zmienic.Nie rozumiem kompletnie wprowadzenia Emanuelssona za Cassano,jesli juz to powinien byl weisc Aquilani a nastepnie Inzaghi.My niestety zbyt wczesnie dalismy sygnal Juventusowi iz remis jest tym co nas zadowala,gdybysmy wzmocnili ofensywe Conte musialby nieco ostrozniej zagrac ale skoro Max odkryl karty na poczatku 2 polowy to trudno o zaskoczenie. No i Bonera,kolejny raz niezly wystep do momentu gdy zostal przesuniety na srodek defensywy.Chyba trzeba zapomniec o wystawianiu go na tej pozycji.
0
Fanatic (ostatnio aktywny: Więcej niż 10 miesięcy temu, 2024-06-12)
3 października 2011, 09:49
Takie pitolenie... Zamiast jak chlop z jajami wyjsc i powiedziec, ze zagralismy zenade, ze ustepowalismy pod kazdym wzgledem druzynie Juve, ze przeprasza kibicow za to ze musieli patrzec na to i powiedziec twardo ze zrobi wszystko aby juz taka sytuacja sie nie powtorzyla to ten wyjezdza z gadka o szczesciu?!! Szczescia to mielismy az za duzo w tym meczu. Naprawde nie jestem za pochopnym zwalnianiem trenerow tym bardziej perspektywicznych ale na litosc boska Max ogarnij sie!! a nastepnie ten bajzel na boisku, zaszczep w zawodnikach determinacje i chec do biegania i zwyciezania i takze tlamszenia rywali bo Milan to nie druzyna ktora prowadzac u siebie z Cesena 1-0 ma oddawac pole druzynie przeciwnej i czekac na kontry!!!
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż 11 miesięcy temu, 2024-05-25)
3 października 2011, 08:38
Nieco zawiódł mnie nasz trener swoją wypowiedzią. Gdybym nie widział spotkania, a słowa Allegriego byłyby jedyną zeń relacją, wierzyłbym, że zagraliśmy niezłe zawody, tyle że szczęścia zabrakło, no i przeciwnik zagrał wspaniale. A prawda jest taka, że Juve też olśniewające nie było, ale z takim Milanem wstyd byłoby nie wygrać.
Rozczarowuje mnie Max, bo nie bierze odpowiedzialności na swoje barki, nie przyznaje, że drużyna gra słabo, że coś w niej nie funkcjonuje, że czas na nowe, odważne pomysły.
PS. Zawodowy trener, trener mistrza Italii - i dla niego mecz w 86 minucie wydaje się być już skończony?!?!?! Dziwaczna wypowiedź, ukazująca coraz większą bezradność
Allegriego.
0
rafal996 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-11)
3 października 2011, 08:33
A właśnie, Juve grało chaotycznie i wcale te ich ataki nie były takie groźne. Najlepiej u nich wyglądał pressing i tym nas niestety zajechali.
Allegri powinien dostać pierwsze poważne ostrzeżenie... Naprawdę jestem jego zwolennikiem, ale zaczyna mnie to irytować, za wczorajszy mecz dostaje fatalną notę, przede wszystkim za:
- uporczywe trzymanie na boisku fatalnego Boatenga
- absurdalną zmianę Cassano na Emanuelsona
- absurdalną zmianę Nocerino na Ambrosiniego
- kompletny brak reakcji na sytuację!
Coraz częściej grają piłkarze za nazwisko, a nie umiejętności. Boa w tej formie nie powinien grać nawet w Primaverze, Ambrosini to już chyba w ogóle powinien sobie dać spokój. Na ławce siedział palący się do gry Pippo, który potruchtał przy linii i na tym się skończyła jego rola. Siedział tam też Aquilani, który na pewno miał Juventusowi wiele do udowodnienia.
Mniejsze pretensje mam o niewpuszczenie Taiwo, bo on naprawdę potrzebuje czasu, ale z drugiej strony Zambro wczoraj wyglądał jak stuletni, łamiący się dziadek. Praktycznie każda reakcja spóźniona o ułamek sekundy, z przodu mnóstwo strat, strasznie przykro się to oglądało. Znacznie lepiej by się spisał już Antonini.
Jasne, że brakowało Robinho i Pato, ale z tych graczy którzy byli, też dało się zmontować sensowny skład.
Co się stało Maxowi, że uparł się na Emanuelsona? On naprawdę nic w tym sezonie nie gra!
w Juve jeszcze większy chaos w grze niż u nas ale chłopaki biegali z pianą na ustach i chcieli strzelić bramkę.
Naszym wydawało się że prędzej czy później bramka i tak wpadnie z niczego i uda się wywieźć 3 punkty.
Mecz trwa 90 minut..... Podobne bledy popelnial w swoim ostatnim sezonie w Milanie Ancelotti, i wlasciwie dzisiejszy zespol Allegriego bardzo przypomina ten pozbawiony abmicji, nudny, oddajacy mecze bez walki Milan Carlo.
Kontuzje to zawsze dobre wytlumaczenie, ale nie zapominajmy, iz kadrowo Milan w Serie A wyglada zdecydowanie najlepiej. Sa alternatywy, zawodnicy glodni gry, ktorzy jednak szans nie dostaja, a jesli nawet w zwiazku z nadarzajaca sie okazja zastapia z powodzeniem doswiadczonych, czesto slabszych kolegow, w momencie ich powrotu, ponownie laduja na lawce lub trybunach.
Mecze zawala Allegri, glupimi zmianami, fatalnym doborem pilkarzy, przewidywalna taktyka, oraz przede wszystkim karygodnym ustawieniem z 3 defensywnymi pomocnikami.
Kontuzje sa zmartwieniem, ale sa rzecza naturalna w futbolu, i to wlasnei trener jest od tego, aby na tego typu zdarzenia byc przygotowanym. Mam wrazenie, ze Allegri jednak nie dociera do zespolu. Nie potrafi zmobilizowac graczy, ktorzy chyba podobnie jak trener, juz przed meczem zakladaja strate pkt ze wzgledu na brak kilku kluczowych zawodnikow.
Dzisiaj kadra byla bardzo szeroka. Absencji Pato, Gattuso czy Flamieniego nie mozna brac na powaznie, poniewaz zaden z nich losow tego meczu na pewno by nie odmienil. heh moze Gatuso jedynie zanotowalby podobne wejscie smoka jak dzisiaj Ambrosini, ktory raz skiksowal niczym amator kiedy nadarzyla sie okazja na grozna kontre, kilka razy stracil pilke, oraz raz rozpaczliwie wykopal futbolowke wyzej niz dalej.
Milan jest wolny, toporny, przewidywalny, naprawde nie widac checi. Juventus mimo, ze bardzo chaotyczny nadrabial wola walki, pasja, szybkoscia, kreatywnoscia.
Marzy mi sie Milan walczacy, tracacy pkt, ale walczacy, a nie sklad chodzacych po boisku, obrazonych, ciagle szukajacych wymowki leni, ktorzy pod wodza trenera tchorza obrazaja swoja gra kibicow. Wystarczylaby wola walki, troche pomyslowosci trenera i mysle, ze wygladaloby to inaczej;)
Nie wiem jak zareaguja wladze Milanu, nie wiem czy dobrym pomyslem byloby zwolnienie Allegriego. Na pewno jednak trzeba z Wlochem przeprowadzic meska rozmowe, bo to fachowiec na dorobku a chyba za szybko uwierzyl w swoje umiejetnosci.Wyniki wynikami, razi jednak styl oraz podejscie, niech Allegri pokaze charakter i wezmie sie konkretnie za to towrzystwo wzajemnej adroacji, potrzeba swiezosci. Jest teraz troche czasu i to naprawde dobry moment aby Allegri zastanowil sie nad wizja gry oraz przede wszystkim doborem poszczegolnych graczy;)