Reprezentacja Włoch U-21, przygotowująca się do czerwcowych młodzieżowych mistrzostw Europy, zremisowała we Frosinone 2:2 (2:0) w sparingu z rówieśnikami z Chorwacji. W spotkaniu tym wystąpiło dwóch zawodników rossonerich, obaj wybiegli w wyjściowym składzie - Davide Calabria oraz Patrick Cutrone. Prawy obrońca został zmieniony w 55. minucie, natomiast napastnik spędził na murawie pełny pojedynek.
Co ciekawe, do siatki w tym sparingu trafiło dwóch byłych graczy Milanu. Na 1:0 strzelił Manuel Locatelli, natomiast na 2:1 - Alen Halilović.
Calabria i Cutrone zakończyli tym samym zgrupowanie młodzieżowej kadry Italii i wracają do treningów w klubie.
We włoskiej się nie przebił - niby mało minut, wchodził na ogony, ale Cutrone w zeszłym sezonie pokazał, że nawet wchodząc z ławki można się dobrze zaprezentować i strzelać bramki.
W lidze hiszpańskiej, chyba najłatwiejszej dla napastników, też tylko przez chwilę błyszczał, a potem siadł, mimo że przez długi czas był pierwszym wyborem trenera.
Jest młody, ma czas się wybić, ale skoro nie poszło mu ani tu, ani tu, to chyba zostaje się wybrać do Niemiec lub Francji. W Anglii twardo grający obrońcy Andrzejka po prostu zniszczą. Mam mimo wszystko nadzieję, że Mendes go wytransferuje do jakiegoś klubu za 30 baniek. Byłoby w sam raz na Bakayoko.