W dniach 6-8 kwietnia rozgrywana jest 31. kolejka Serie A. W tym miejscu zachęcamy do tradycyjnej dyskusji odnośnie serii gier trwającej aktualnie we Włoszech.
Sobota, 6 kwietnia:
Parma - Torino 0:0
Juventus - Milan 2:1 (Dybala 60' [k.], Kean 84' - Piątek 39')
20:30: Sampdoria - Roma 0:1 (De Rossi 75')
Niedziela, 7 kwietnia:
12:30: Fiorentina - Frosinone 0:1 (Ciofani 84')
15:00: Cagliari - SPAL 2:1 (Farago 3', Pavoletti 60' - Antenucci 18' [k.]), Udinese - Empoli 3:2 (De Paul 15', 41' [k.], Mandragora 45' - Caputo 11', Krunić 24')
18:00: Inter - Atalanta 0:0, Lazio - Sassuolo 2:2 (Immobile 53', Lulić 90+5' - Rogerio 57', Berardi 89')
20:30: Napoli - Genoa 1:1 (Mertens 34' - Lazović 45+3')
Poniedziałek, 8 kwietnia:
20:30: Bologna - Chievo 3:0 (Pulgar 65' [k.], 68' [k.], Dijks 89')
Czy w bezpośrednim starciu Napoli z Juve, albo chociaż naszym spotkaniu ze Starą Damą jest jakaś cholernie duża różnica w poziomie piłkarskim? Nie powiedziałbym.
Chodzi o mentalność... Juventus piłkarsko nie gra oszałamiająco. Mało tego - stylem jest w połowie tabeli, ale punktami na szczycie. Juventus nie frajerzy jak Napoli i choćby podopieczni Ancelottiego wygrali z Juve dwukrotnie w lidze po 10:0, to i tak przegraliby ligę. Im brakuje ciągłości i mentalności... Coś czuję, że Juventus przez kolejne 5 lat o mistrza może być spokojny.
Styl oni mają, ale cholernie brzydki... To się nazywa minimalizm i żelazna obrona, bo to ich atut. Oczywiście, coś z przodu zazwyczaj wpadnie i potem bronią. Ajax ich piłkarsko zjadł, a raczej małe szanse, że to młodzi z Holandii przejdą dalej, bo w Turynie wystarczy postawić autobus 0:0 i przejdzie Juve.
A qurłą to mistrza nie da się odebrać przez jeszcze x lat, póki mafia turyńska w centrali ma się dobrze...
I tylko nie przypominać mi z kim zdobyliśmy ostatnie Scudetto. To mojego zdania o nim nie zmienia
Atalanta jako czarny koń mogłaby sporo namieszać, no i na chwilę obecna to kandydat nr 1 do LM poza dwójką która rmwstydu nie przynosi...
Miszcz
Czyli liga wraca do poziomu szamba jakie bylo kilka lat temu , bo kiedys to wczesniej ta liga miala wyrazna czolowke w postaci gigantow z Mediolanu i Juve ktore bily sie o mistrzostwo a czasem wbijalo sie jakies Lazio czy Roma , wtedy ta liga byla potezna , teraz jest tylko Juve i szambo za nimi , taka prawda.
Mowisz jakby te sredniaki sie ostro powzmacnialy i mialy sklady na poziomie topu , tymczasem biega tam pelno szrotu a najlepsi rok w rok sa wyprzedawani.
Gdybyśmy nie zdobyli ostatnio 1/12 to można by grać na luzaka.