G. Donnarumma 6 - Conti 5 (Castillejo 6.5), Zapata 7, Romagnoli 6.5, Rodriguez 6 - Kessie 5.5, Bakayoko 6 (Cutrone 6), Calhanoglu 5 (Biglia 5) - Suso 5.5, Piątek 5.5, Borini 5.
G. Donnarumma 6 - Conti 5 (Castillejo 6.5), Zapata 7, Romagnoli 6.5, Rodriguez 6 - Kessie 5.5, Bakayoko 6 (Cutrone 6), Calhanoglu 5 (Biglia 5) - Suso 5.5, Piątek 5.5, Borini 5.
Donnarumma 6
Conti 5; Zapata 6,5; Romagnoli 6,5; Rodriguez 6
Kessie 5,5; Bakayoko 5,5; Calhanoglu 5,5
Suso 6; Piątek 5,5; Borini 5,5
* Cutrone 6; Castillejo 6,5; Biglia 5,5
Parma wyraźnie gasła w oczach, zostawiając Milanowi coraz więcej miejsca pod własnym polem karnym, z czego zresztą wziął się gol. Milan przycisnął na chwilę. Niestety, kiedy była szansa na podwyższenie wyniku, Gattuso kompletnie z czapy zdjął ofensywie usposobionego Calhanoglu i wprowadził defensywnie usposobionego Biglię, dając wyraźny sygnał: bronimy się. No i Rossoneri zaczęli się bronić, ale kto broni wyniku 1:0 na 15-20 minut przed końcem meczu? To praktycznie samobójstwo.
Kiedy Parma siadła i straciła gola, aż się prosiło wejście Paquety. Raz, że chłopak złapałby trochę rytmu meczowego po 17 dniach przerwy, bez forsowania się - Milan prowadził, Parma bez sił, wiele miejsca na boisku. No i dwa, ze swoją techniką tworzyłby jeszcze więcej przestrzeni dla reszty piłkarzy.
Defensywna zmiana sprowadziła na nas gola Parmeńczyków. Ten mecz, nawet pomijając styl, przegrał Gattuso swoją zmianą. Już lepiej było nie wykorzystywać trzeciej zmiany i trwać z Hakanem na boisku, bo nawet bez formy Turek daje więcej w ofensywie, niż Biglia.