Równe 7 lat temu, 13 maja 2012 roku, na San Siro doszło do jednego z najbardziej nostalgicznych momentów w najnowszej historii Milanu. Tego dnia rossoneri pokonali Novarę 2:1 w meczu ostatniej kolejki Serie A 2011/2012, a po końcowym gwizdku z drużyną pożegnało się mnóstwo zasłużonych piłkarzy. Kibice mieli wówczas okazję po raz ostatni zobaczyć w czerwono-czarnej koszulce takie legendy jak Gennaro Gattuso, Clarence'a Seedorfa, Filippo Inzaghiego i Alessandro Nestę, ale też Marka van Bommela, Gianlucę Zambrottę czy - jak się dopiero miało okazać - Thiago Silvę i Zlatana Ibrahimovicia.
2011/12: 2. miejsce w Serie A; Superpuchar Włoch
2012/13: 3. miejsce w Serie A
(wrzesień 2013 - €541 milionów kary dla finivestu.)
2013/14: 8. miejsce w Serie A
2014/15: 10. miejsce w Serie A
2015/16: 7. miejsce w Serie A; finał Pucharu Włoch
2016/17: 6. miejsce w Serie A; Superpuchar Włoch
(kwiecień 2017 - przejęcie przez chinczyków, +10 zawodników za €215 mln.)
2017/18: 6. miejsce w Serie A;
(lipiec 2018 - przejęcie przez Elliot)
2018/19: ?
PS. o ile zmiana pokoleniowa zbliżała się już wtedy wielkimi krokami... to oddanie T.Silvy i Ibry do PSG... to był zdecydowany strzał w stopę - sportowo, jak nie w dwie stopy naraz. Przez karę finansową dla Berlusconiego/Finivestu Milan zamiast inwestować musiał sprzedawać... aktualny sezon jest dopiero pierwszym, bez kłopotów finansowych.
Dokładnie tak samo uważam i uważałem już wówczas czyli 12 lat temu.
To był też początek zgonu Milanu, który pamiętamy z początków tego wieku.
Dlatego liczę, że zostanie z nami Abate do czasu, gdy rozpoczniemy nowy cykl w Lidze Mistrzów.